33 płyty roku 2021 – Polska
ARSZYN bop, Arszyn więcej ♫
ARSZYN Oddech, Arszyn więcej ♫
BASTARDA & CHÓR UNIWERSYTETU SWPS Kołowrót, Audio Cave więcej ♫
BLED Roots & Futuristic Sci-Fi Sounds, Alpaka więcej ♫
BŁOTO Kwasy i zasady, Astigmatic więcej ♫
DELAY_OK Modern Uganda, U Know Me więcej ♫
DOMINIK STRYCHARSKI CORE | ORKIESTRA DĘTA URSUS Symfonia Fabryki Ursus, Audio Cave więcej ♫
FISZ EMADE TWORZYWO Ballady i protesty, Grand Imperial/Dwa Ognie więcej ♫
JĘDRZEJ SIWEK Music for Sci-Fi Movies, Odcienie więcej ♫
KUST Kust, Unzipped Fly/Bółt ♫
MAGNETO Requiem pour satana, Gusstaff więcej ♫
MARTYNA BASTA Making Eye Contact with Solitude, Warm Winters Ltd. ♫
MAZZBOXX MazzBoxx, Audio Cave więcej ♫
MIŁOSZ PĘKALA 8 Pieces in Different Tempos, Gusstaff/Don’t Sit On My Vinyl więcej ♫
MIRT Burial Rituals of Ilé-Ifẹ̀, Mirt więcej ♫
MISIA FURTAK Wybory, Towarzystwo Rec. więcej ♫
MISZK, PĘKALA, ROGIEWICZ, SOKOŁOWSKI, ZEMLER Jagd, New World Order/Dux ♫
MORDOR MUZIK Mordor CD, Mordor/Asfalt Distro więcej ♫
MUZYKA KOŃCA LATA Prywatny Ciechocinek, Thin Man więcej ♫
NIEWTE Osmętnica electronica, Bółt ♫
OXFORD DRAMA What’s the Deal with Time?, Oxford Drama więcej ♫
OSTROWSKI Endless Fluctuactions, Pawlacz Perski więcej ♫
OSTROWSKI WoKa. Vol. 1, Brutality Garden więcej ♫
PIĘTNASTKA Kambium, Mondoj więcej ♫
PIOTR DAMASIEWICZ / INTO THE ROOTS Watra, L.A.S. więcej ♫
RESINA Speechless, FatCat więcej ♫
SHOFAR Right Before It Started/Right Before Right Before It Started Gusstaff/Don’t Sit On My Vinyl ♫
SNEAKY JESUS For Joseph Riddle, Shapes Of Rhythm więcej ♫
SOKÓŁ Nic, Prosto więcej ♫
WCZASY To wszystko kiedyś minie, Wczasy/Asfalt Distro ♫
WOJTEK KUREK Buoyancy, Pawlacz Perski więcej ♫
ZAUMNE Élévation, Mondoj więcej ♫
ZENIAL Lancelot’s Delusions, Sublime Retreat ♫
♫ – materiał do odsłuchania
więcej – materiał do doczytania
Komentarze
Zawsze dziwiło mnie to rozróżnienie na płyty polskie i zagraniczne, nie tylko u red. Chacińskiego. Ostatecznie – czyli po klasyfikacjach gatunkowych – płyty (subiektywnie) dzielą się na dobre i złe. Tym bardziej, że taką Resinę i, dajmy na to, Misię Furtak, łączy tylko kraj pochodzenia. Oraz aż dziwne, że na liście zabrakło Maty. :>
@massimiliano –> Dość często się to pytanie pojawia: gdybyśmy oceniali płyty tylko w jednej, ogólnoświatowej kategorii, nie zwrócilibyśmy w takich rozważaniach uwagi na 2/3 tego, co się w Polsce robi (mam na myśli wszystkie płyty roku, plebiscyty, nagrody itd.). I prawdopodobnie po kolejnych paru latach mielibyśmy tylko mniej krajowych wydawnictw do rozważenia – w pierwszej kolejności przetrwałoby to, co dobrze przyjmuje rynek, czyli tak – wtedy byłoby więcej Maty. 🙂
Wyżej zadane pytanie już przestało mnie intrygować.
Odkąd bawię się w podsumowanie płyt, które najbardziej mi się podobały w danym roku, to nie dzielę płyt na polskie i zagraniczne.
Jednak zastanawia mnie dlaczego nie ma wielu polskich płyt w serwisach streamingowych.
Z 33 płyt dzisiejszego zestawienia i z prezntowanych na tym blogu duża część jest niemożliwa do znalezienia np. na Tidalu.
Zastanawiam się, czy to jakiś kult konspiracji, czy próba stworzenia rzadkiego dobra, które jest wydawane w ilościach homeopatycznych dla rodziny i przyjaciół, czy po prostu wszyscy są tak wielkimi artystami, że gardzą masowością serwisów?
A może jest inna przyczyna, której nie ogarniam?
@Bartek Chaciński: nie przekonuje mnie to tłumaczenie. Przecież nawet Pańskie notki o krajowych płytach dotyczyły głównie rzeczy niszowych, omijanych często w plebiscytach i przy okazji nagród wszelakich. Mnie takie rozróżnienie na Polskę i resztę świata dziwi tym bardziej, że nigdzie nie spotkałem się z podobnym podziałem. Bleep, Pitchfork czy inne serwisy po prostu robią ranking najlepszych płyt światowych i tyle. Tylko u nas pokutuje jakieś zakompleksienie na tym tle, tak jakbyśmy koniecznie chcieli ucieleśnić na współczesną modłę słynny aforyzm Reja o Polakach i gęsiach. Poza tym w dobie globalizacji takie podziały są znacznie utrudnione, no bo gdzie umieścić np. ubiegłoroczną płytę Zimpla i Shackletona? Albo taka Hania Rani, która jest wprawdzie Polką, ale nagrywa dla Deutsche Grammophon. Moim zdaniem jest to sztuczna i niepotrzebna segregacja, bo – powtarzam – muzyka jest w zależności od preferencji po prostu dobra albo zła, ciekawa lub nudna itd., co jednak niezwykle rzadko ma związek z narodowością autora.
Dzięki temu „polskiemu” zestawieniu spędziłem wczoraj miły wieczór przy płycie Modern uganda. Pewnie nie jestem aż tak osłuchany i zwyczajnie potrzebuję takiego zestawienia na koniec roku. Redaktorskiego, że tak to ujmę. Nie wiem czy gdyby uczciwie podsumować rok znalazloby się tam pół płyty z Polski. Bywało, że niektóre notki @massimiliano bywały nawet ciekawsze niż same wpisy autora, ale ten jest czepialski. Trochę taki Pan Filip radia 357.
@cfreepo>>to chyba spotifaj bije tajdala na głowę (wątpię, żeby więcej płacił artystom), 25 z 33 płyt wybranych z 2021 roku przez Gospodarza jest dostępna na spotifaju. Z tego co wiem streaming nic finansowo nie daje artystom, ale te dysproporcja oferty miedzy platformami jest ciekawa. Wybrałem kiedyś losowo spotifaja, ale to dzisiejsze przypadkowe porównanie potwierdza, że ślepy los był trafny. Na spotifaju jest: Bled, na Bandcanp (BC) wsparłow 7 osób, Ursus Strycharskiefgo, na BC wsparło 7 osób, Watra Damasiewicza, na BC wsparło 24 osoby, te trzy przykłady potwierdzają mi właściwy wybór platformy streamingowej, bo artystów, którzy wydali świetne płyty w 2021, słucham ma spotifaju, ale wsparłem na BC.
@massimiliano. Porównujesz polskie serwisy tylko z amerykańskimi i brytyjskimi? Użyłem wyszukiwarki i bez trudu znalazłem rankingi z podziałem np. na wykonawców irlandzkich i zagranicznych, niemieckich i zagranicznych, austriackich…
@Krasnal Adamu: po prostu czytam tylko polskie, amerykańskie i brytyjskie serwisy – głównie z powodów językowych. Nie wiedziałem, że portale z innych krajów też tak robią, ale nadal mnie to dziwi w świetle tego, że ostatnim kryterium muzyki jest jej subiektywnie pojmowana wartość (dodatnia lub ujemna). Ale może Niemcy też mają kompleksy.