Praca blogera jest jak molo – kiedyś się kończy. Nie, nie zamierzam skończyć, trawestuję tylko jedną ze złotych myśli trenera polskiej reprezentacji Czesława Michniewicza umieszczonych na jego stronie www, będącej prawdziwą kopalnią krindżu. Piłka nożna – którą od lat śledzę … Czytaj dalej
Wpisy w kategorii: Płyty wg roku wydania
Średnio na jeża
Gdyby karierę Porcupine Tree streszczać jednym zdaniem, trzeba by powiedzieć, że przyszli na świat w parku tematycznym rocka progresywnego, tyle że z pociągu Pink Floyd przesiedli się w pewnym momencie do pociągu Rush. I choć ostatnich 13 lat przeżyli w … Czytaj dalej
Co nowego w Baltimore?
Czasem trzeba wysiedzieć do późna, a w piątek wcześnie wstać, ale wiem już, za co lubię blogowanie o płytach. Otóż nie trzeba – jak w wypadku koncertu Guns N’Roses na PGE Narodowym – oceniać występu lepiej lub gorzej (bo co … Czytaj dalej
Co warto, a co trzeba. Od różowych delfinów do nowej Tropicalii
Norma czasu przypadającego na odsłuch jednej płyty była tym razem niższa niż poziom koncertów na tegorocznym festiwalu w Opolu. A z kolei sam poziom albumów, które się w piątek ukazały, był wyższy niż weekendowe temperatury na zewnątrz. I wprawdzie lepiej … Czytaj dalej
Brzydki sezon, piękna muzyka
Wyjście poza swoją strefę komfortu to dobra rzecz i w wielu wypadkach się bardzo przydaje. W wypadku Mike’a Hadreasa, który był dla mnie wielką – ale wciąż nie do końca spełnioną – nadzieją artystycznego popu przydała się praca z choreografką … Czytaj dalej
Koń, jaki jest, każdy…
Tydzień, który zaczął się w piachu, kończy się na koniu. Ale prawda jest taka, że zespoły Polski Piach i Koń to dwie strony jednej opowieści. Zresztą ich wydawcy (odpowiednio: Gusstaff i Antena Krzyku) żyją od lat w chyba niezłych jak … Czytaj dalej
Co warto, a co trzeba. Płytowe wynalazki tygodnia
Dużo już tych stałych cykli w ciągu tygodnia, ale pomagają dyscyplinować autora bloga, więc wprowadzę jeszcze jeden. Tym razem pójdę za podpowiedzią komentatorów, którzy już od dawna publikują tu krótkie notki o nowościach, klasyfikując znaleziska je w sposób prosty i … Czytaj dalej
Jeszcze bielszy odcień bluesa
Pamiętam, że w czasach dziecięcych – może wskutek różnych uprzedzeń ery dyskotek i new romantic – uważałem bluesa za jakiś archaiczny i nikomu niepotrzebny gatunek. Aż starsi mi zwrócili uwagę, że oparta na bluesie jest muzyka wszystkich tych metalowych zespołów, … Czytaj dalej
Gdzie ja się podziewałem?
Gdzie się podziewałem wczoraj? Na Nagrodzie Architektonicznej Polityki, gdzie jedno z głównych trofeów (laur publiczności) odebrali projektanci budynku szkoły muzycznej w Jastrzębiu-Zdroju. A to bardzo miły fakt, że szkoła muzyczna ma tak okazałą salę koncertową i może tego typu nagrodę … Czytaj dalej
11 najciekawszych płyt maja, czyli co nadrobić
Maj był dla mnie miesiącem dość oczywistych wyborów: Kendrick Lamar, The Smile, Arcade Fire, EABS, Bastarda… Nikt z nich mnie nie zawiódł, choć najbardziej spodobała mi się jeszcze inna płyta (a właściwie dwie płyty, ale liczę je pojedynczo). Za to … Czytaj dalej