Wielka mistyfikacja
Gdybym chciał dziś zrobić karierę na scenie muzyki elektronicznej – co na szczęście wybiłem sobie z głowy mniej więcej dziesięć lat temu – zrobiłbym właśnie coś takiego. Swoje nagrania, możliwie proste, o lekko stylizowanym brzmieniu eksponującym stare barwy syntezatorów, podstawowe efekty, archaiczne echo i taśmowe zapętlenia, wydałbym pod szyldem, który sugeruje jakiegoś nieodkrytego pioniera elektroniki. […]