Muzyka lepsza od filmu
Wracam do wątku, który czasem się tu pojawia. Ale w podwójnym kontekście. Po pierwsze, cały poranek spędziłem na słuchaniu wybitnej ścieżki dźwiękowej Nicolasa Jaara do filmu Ema Pabla Larraína, mniej już wybitnego, pięknego w obrazach, ale dość sztucznego i bardzo wysilonego fabularnie. Bez silnika w postaci udziwnionego uroku muzyki, która genialnie napędza sceny taneczne – […]