Tydzień temu opuściłem piątek, m.in. ze względu na wyjazd na projekcję Nothing Compares w reż. Kathryn Ferguson i dyskusję o filmie. Dlatego miło mi zakomunikować, że film otrzymał nagrodę Nos Chopina na dobiegającym końca festiwalu Millennium Docs Against Gravity. Pewnie … Czytaj dalej
Wpisy w kategorii: różności
Kąpiel w kompilacjach
Moje zaległości sięgają głębiej niż tych kilkanaście składanek, które zbierają w ostatnim czasie pieniądze na pomoc Ukrainie. Sięgnę więc dziś po album z przełomu stycznia i lutego, a zarazem kolejne wydawnictwo firmowane przez Galerię „Wieża Ciśnień” Centrum Kultury i Sztuki … Czytaj dalej
15 płyt listopada (i żadnej Adele)
Wróćmy do kwestii podsumowań płytowych pod koniec listopada lub na początku grudnia. Robi się je z trzech powodów: konieczności wydawniczej (miesięczniki), potrzeby sprzedania czegoś przed świętami (sklepy płytowe) albo ignorancji. Ta ostatnia pełni rolę środka uspokajającego: znam te trzy płyty, … Czytaj dalej
Październik w 10 płytach
Obiecywałem jakąś rekompensatę braku not punktowych na Polifonii. Proponuję, by było nią krótkie podsumowanie miesiąca. Oczywiście – jak wszystko tutaj – bardzo subiektywne i opierające się z konieczności tylko na tym, czego zdążyłem posłuchać. Nikogo więc pewnie w całości ten … Czytaj dalej
Boomerzy w Mordorze
Myślałem, że rozjechaliśmy się już na dobre z polskim rapem. A tu wychodzą dwie płyty, które przypominają, czego mi na tej scenie ostatnio brakowało. Pierwsza krzyczy, że naturalności. Spontaniczności, przyzwolenia na brud i błąd, zgubionego wśród budżetów, biznes planów i … Czytaj dalej
O jak fałszywe wszystko na tym nędznym świecie
Dzisiejsza premiera Polskich Znaków łączy się z sobotnim koncertem Community of Grieving na Unsoundzie. Ten drugi, choć nie był to najważniejszy z występów, jakie widziałem w Krakowie, idealnie wprowadzał element pogoni za autentycznością z tematu imprezy. Podobnie jak pianino spalone … Czytaj dalej
Sax sax sax
Potencjał saksofonu jest nieograniczony – głosi powtarzany często cytat. Autorem jest ponoć Steve Lacy, ale nigdy nie widziałem pierwotnego źródła tej złotej myśli. I pewnie można tak powiedzieć o niejednym instrumencie, ale mimo 180-letniej historii zdarzają się jeszcze saksofonowe zwroty … Czytaj dalej
Skakałem po wodzie z Arianą Grande
Nie mam jeszcze danych co do frekwencji, ale zakończony w ten weekend Rift Tour z Arianą Grande był zapewne nowym największym wirtualnym wydarzeniem muzycznym w historii ludzkości. A w poprzednim, z Travisem Scottem – zorganizowanym w świecie tej samej gry, … Czytaj dalej
Święty niepokój
Lipiec jako miesiąc wakacyjny kojarzy mi się z pewnym… niepokojem. Bo przecież, żeby odpocząć, trzeba przyjąć wcześniej i później ponadnormatywną dawkę stresu i przejść dwukrotnie przez okres zagęszczenia zajęć. Jak chcesz sobie odetchnąć, to musisz na chwilę przyspieszyć oddech. Przyhamować, … Czytaj dalej
Dobrze się bawili bez nas
Pośród różnych skrojonych pod Eurowizję piosenek publiczności najbardziej spodobał się utwór Zitti e buoni włoskiej grupy Måneskin. Mocniejszy brzmieniowo, dość nietypowy w tym konkursie, choć stosownie przerysowany i wsparty androgynicznym wizerunkiem muzyków zespołu przypominających gwiazdy glam rocka sprzed niemal 50 … Czytaj dalej