Gimnastyka na stykach
Był sobie braindance. Taki nurt muzyki lat 90., w myśl którego brzmienia techno z tanecznych przechodziły w pulsujące, gęste rusztowania melodii i oploty rytmów. Był to synonim IDM-u, co oznaczało – w myśl stereotypu, rzecz jasna – muzykę dla jajogłowych, którzy na imprezy taneczne przychodzili bardziej posłuchać, a jeśli już tańczyli, to we własnej głowie. […]