Głęboki Bill i szeroki Bruce
Gdyby Bruce Springsteen zaśpiewał There Goes My Miracle na festiwalu w Opolu, wygrałby w cuglach. No ale każdy, kto widział koncert Premier, zdaje sobie sprawę, że gdyby przechodził z tragarzami koło opolskiego amfiteatru i zaproponował jakąś napisaną naprędce piosenkę, byłby z miejsca lepszy niż połowa obsady imprezy. Gdyby przechodził tamtędy z tragarzami Bill Callahan, ściągnęliby […]