Nic się nie dzieje, ale… zaraz…

Informacje o tym, że nic się nie dzieje w kulturze, dementuję tu na co dzień, a raz w tygodniu jeszcze popieram listą koncertów (wirtualnych, ale jednak). Z tego, co wróble ćwierkają – a jak wiadomo, słychać je w dzisiejszych warunkach lepiej – wynoszę, że i dziś warto śledzić premiery na YouTube i w mediach społecznościowych we wczesnych godzinach wieczornych. Więcej nie napiszę, bo… sam nie wiem, może prosto do domu prześlą mi głowę konia z doczepioną armią prawników? A ja mam jutro kolejny wpis do opublikowania. Więc proszę się rozejść, nic się nie dzieje – poza tą całkiem długą listą koncertową na najbliższe dni:

Czwartek 23.04

18.00 Mlynkova + Wiracki >>szczegóły
18.00 Anti-Virus Dub Therapy #7 >>szczegóły
19.00 Hollow Coves w Hydrozagadce, livestream >>szczegóły 
20.00 Zamilska w ramach Sharing Is Caring >>szczegóły
20.00 Alt Disko – Nebaz/Pogłos >>szczegóły
23.00 HCH w Nokturnie, radiowa Dwójka, po znajomości polecam  >>szczegóły 

Piątek 24.04

18.00 Brodka w ramach cyklu Kwarantanna na na! >>szczegóły
18.00 João Pais Filipe gra online >>szczegóły
20.00 Hubert Zemler gra dla Firleja >>szczegóły 
20.00 Ina West – Songs from a room / Sofar Sounds Warsaw >>szczegóły
21.00 Dancing z Wąsem – klub Pogłos >>szczegóły
22.00 Stayin’ Alive with Hydrozagadka >>szczegóły

Sobota 25.04

19.00 Jakub Józef Orliński i Aleksander Dębicz w ramach Domówki z Dwójką >>szczegóły
19.00 Skubas w ramach Muzyka dla SPATiFu powered by Mazda >>szczegóły
19.00 GothexXx w Pogłosie >>szczegóły
21.00 Oreada live >>szczegóły
22.00 Stayin’ Alive with Hydrozagadka >>szczegóły

Niedziela 26.04

12.00 Marcin Masecki w ramach cyklu Masecki z domu gra Scarlattiego i Schuberta >>szczegóły

Ponadto przez trzy dni duży onlajnowy festiwal Play On Fest z mnóstwem gwiazd koncernu Warnera >>szczegóły tutaj

Dołączam do listy płytę, która wywołała sporo szumu i niemało kontrowersji jak na zestaw utworów ambient przetykanych tanecznymi rytmami w stylu house’u, czasem z lekkimi naleciałościami muzyki latynoskiej. Jej autor, DJ Python (prywatnie: Brian Piñeyro), niby się jakoś strasznie przy tym zestawie nie napracował – bo nie jest obszerny. Ale efekt pozostaje intrygujący. Niby też długość spełnia wszelkie albumowe normy, ale utwór Descanse jest tak oczywistym centrum całości, fantastycznym zresztą, że reszta robi wrażenie mniej lub bardziej rozwodnionego kontekstu dla tego nagrania. Dodatkowo mamy tu pewien odwrócony klucz, w myśl którego zaczyna się od chilloutu, czyli ambientowa część (tak jak ostatnio choćby na płycie Pantha Du Prince – widać jest jakaś tendencja) prowadzi nas do klubowej. Co wydaje mi się jakoś kompatybilne do sytuacji domówkowej. Beaty wychodzą z niczego, z jakiejś marzycielskiej mgły, i rozpływają się w kolejnym nigdzie – i dodatkowo są w dużej mierze utrzymane w tempie nie do końca imprezowym.

Wychodzi z tego taka impreza dokładnie na pół gwizdka – można poruszyć nogą, a zaraz później udowodnić rodzinie, że się słucha ambientów do snu i z tymi impresyjnymi syntezatorami w tle Descanse jest tylko – można powiedzieć – nieco bardziej zwartym rytmicznie Boards Of Canada. Taka impreza, że nic się nie dzieje, proszę się rozejść. Idealna na sytuację zmiennych nastrojów i wiecznego rozproszenia. 

Swoją drogą te wróble, co tak ćwierkały w pierwszym akapicie, też chyba miały na myśli coś z jakąś jednoosobową imprezą w tle. Ale pamiętajcie wieczorem, że ja niczego nie pisałem.

DJ PYTHON Mas amable, Incienso 2020, 7/10