#Jateż mam skojarzenia z #metoo
Samą akcję uważam za bardzo pożyteczną – choć zwykle taki hasztagowy aktywizm zmierza donikąd. Ale bardziej niż sama zawartość publicznej spowiedzi (obu stron, dodajmy), która stała się już tak męczącym wielogłosem, że się gubię, interesują mnie dalsze skutki społeczne tego, co obserwujemy, patrząc na te dwie ścierające się siły. Bo są dwie. Jedni za ostatecznym […]