Przepraszam za Arcade Fire
Postanowiłem zawetować własną opinię – o płycie zespołu, który nie nagrał dotąd słabej płyty, czyli Arcade Fire. I pokrótce się wytłumaczyć. Otóż przed wakacjami miałem chwilę, żeby wysłuchać (w streamie podłej jakości – wysyłanie dziennikarzom dostępu do plików jakości z okolic 128 kbps tylko po to, by nie podali dalej, jest powszechną, choć przesadzoną formą […]