Uwaga, ten wpis zawiera skrajności [PPP]
Ostrzegam, że dzisiejszy piątkowy przegląd płytowy niesie w sobie skrajności. Hity, bo znalazłem pod dzisiejszą datą muzyczny odpowiednik serialu Pora na przygodę! – album kolorowy i ładny, a zarazem psychodelicznie pędzący przez kolejne poziomy dziwności. Właściwie to rzecz promują klipy mieszające estetykę Pory… i komiksów Moebiusa, więc porównanie narzuca się samo. Są też kity, bo znalazłem wśród premier rygodnia także ulubioną płytę mojego dzieciństwa, którą ktoś chciał poprawić. A wiadomo, czym się zazwyczaj takie poprawianie kończy.
Przyznaję, że na poprzedniej płycie Melody Prochet (prosze – jakże polsko brzmiące nazwisko) to ja się nie poznałem (w każdym razie polubiłem umiarkowanie), ale cóż to jest za płyta, ta nowa płyta MELODY’S ECHO CHAMBER. Krótka, ale coś jak kilka płyt w pół godziny. Gładka, melodyjna, ale niespokojna, świetnie łącząca francuską piosenkową słodycz, lekkość, surrealizm i przeróżne naleciałości – a to progrockowe, a to egzotyczne, afrykańskie, a to… szwedzkie. Bo w krąg bardziej eklektycznych wpływów i ciekawszej produkcji niż poprzednio (a poprzednio był nie byle kto – Kevin Parker) wprowadzili Francuzkę dwaj muzycy Dungen i The Amazing, którzy wnieśli tu sporo wdzięku tamtych formacji – Reine Fiske i Fredrik Swahn. Na Bon voyage wyszła im najbardziej upalona popowa produkcja, jaką ostatnio zdarzyło mi się słyszeć – czasem od Abby do Zappy w jednej muzycznej frazie. Z Quand les larmes d’un ange font danser la neige – świetnym, świeżym, urzekającym różnorodnością nagraniu, którego chce się słuchać głośniej i głośniej. Nie da się nic dziwniejszego sklasyfikować jako pop.
STUART A. STAPLES, czyli lider Tindersticks, wydał pierwszy solowy album od 12 lat, co już samo w sobie warte jest wzmianki. Moje oczekiwania nie były wielkie i usłyszałem muzykę, która nigdzie się nie spieszy. Jeszcze bardziej niż dotąd, co może być efektem przeprowadzki na francuską prowincję. Trzy względnie piosenkowe utwory (w tym bardzo dobre Memories of Love) i jeden względnie eksperymentalny – abstrakcyjna, błądząca, zdobiona partiami klarnetu, smyczków i gitary ścieżka dźwiękowa do wystawy obrazów żony wokalisty, zatytułowana stosownie Music for „A Year In Small Paintings”, o dziwo – z lekkimi odniesieniami do klasycznego ambientu. Mało dźwięków naraz, dużo długich wybrzmień, do tego swoboda Sylviana i Walkera, w wydaniu właściwie dokładnie spomiędzy tych dwóch wokalistów. Album, zatytułowany Arrhythmia, zaczyna się jednak od automatu perkusyjnego w lekkim swingu, od wokalnego półszeptu – i praktycznie w każdym utworze rozwija się bardzo powoli, czasem z czegoś demonstracyjnie minimalistycznego (jak w Step Into the Grey) idąc w stronę mocniejszej ekspresji. Wciąga, tu i ówdzie jednak (minimalistycznie) przynudzając.
A teraz już ulubiona (polska) płyta mojego dzieciństwa, czyli Lady Pank LADY PANK, nagrane na nowo z udziałem licznych gości specjalnych jako LP1. Oryginału w 1983 roku nie mogłem dostać, bo wykupili – tę nową da się kupić bez problemu, ale nie mógłbym. Program płyty mającej w momencie premiery status zestawu the best of i kontakt z najnowszymi tendencjami (Police) na polu światowego popu, udało się tu punkt po punkcie doprawić w sposób kompletnie niepotrzebny. Odbywa się to poprzez dodanie akordeonu w Mniej niż zero (jest jeszcze Grzegorz Markowski – gdybym wolał Markowskiego, słuchałbym wtedy Perfectu, był wtedy zresztą w lepszej formie), albo Organka w Kryzysowej narzeczonej. Krzysztof Zalewski robi z Fabryki małp ekskluzywne (bo wokalistą jest dobrym), ale jednak karaoke. Nawet Janerka w Pokręciło mi się w głowie potwierdza, że coś się pokręciło. Może tylko instrumentalne Zakłócenie porządku brzmi lepiej, tracąc jednak charakterystyczne „tonpressowskie” brzmienie oryginału, więc dałbym spokój. Dalej mamy Kasię Kowalską w Zamkach na piasku, Artura Rojka we Wciąż bardziej obcym, Piotra Roguckiego w Vademecum skauta, Macieja Maleńczuka w bonusowym (płyta ma rozszerzony program) Tańcz głupia tańcz i Kasię Nosowską w Minus 10 w Rio. Nawet świetni wokaliści są dramatycznie nie u siebie (poza Maleńczukiem, który sytuację karaoke ma opanowaną do poziomu dużego dystansu), bo aranżacje są względnie wierne oryginałom – z drugiej strony to ostatnie łagodzi ocenę, bo przecież wyobraźmy sobie, że mogli znowu wynająć orkiestrę symfoniczną. Gdyby ukazało się to w 1983 roku, żałowałbym, że nie można przeskipować. Ja rozumiem, że można próbować komuś popsuć humor, ale popsuć wspomnień to ja sobie nie dam.
O płycie AMMARA 808 pisałem już wcześniej. Opisałem również album Empire MARKUSA GUENTNERA. I wystarczy – bo są przynajmniej szanse, że na dłużej zatrzymacie się na pierwszej płycie z niniejszego zestawienia. A z resztą dzisiejszych premier to ja tu jeszcze wrócę, gdy będę miał coś więcej do powiedzenia.
Oceny po pierwszych odsłuchach:
LADY PANK I GOŚCIE LP1, Rock House/Agora 2018, 5/10
MELODY’S ECHO CHAMBER Bon voyage, Fat Possum/Domino 2018, 8/10
STUART A. STAPLES Arrhythmia, City Slang 2018, 6-7/10
Ukazały się w tym tygodniu:
Alanis Obomsawin Bush Lady, Constellation arch. CD, DL, LP
Ammar 808 Maghreb United, Glitterbeat
Andy Jenkins Sweet Bunch, Spacebomb
ASG Survive Sunrise, Relapse
Big Blood Operate Spaceship Earth Properly, Feeding Tube
Brendon Anderegg June, Thrill Jockey
Buddy Guy The Blues Is Alive and Well, Sony
Chaouche Safe, Night Time Stories
Christina Aguilera Liberation, RCA
[12.06] Chromatics Blue Girl, Italians Do It Better EP
Chromeo Head Over Heels, Last Gang
Culture Abuse Bay Dream, Epitaph
[13.06] DjeuhDjoah & Lieutenant Nicholson El Niño / Fontaine (Drink Drink), Hot Casa
Dos Santos Logos, International Anthem
Driftmachine Shunter, Umor-Rex
Dusk Dusk, Don Giovanni LP
[14.06] Duy Gebord Odpoczynek, Trzy Szóstki
[11.06] Evan Parker / Eddie Prevost Tools of Imagination, Fundacja Słuchaj CD, DL
Girls Names Stains on Silence, Tough Love
[10.06] Guillermo Gregorio/Rafał Mazur/Ramon Lopez Wandering The Sound, Fundacja Słuchaj CD, DL
Havana Cultura Havana Cultura: ¡Súbelo, Cuba!, Brownswood
Here Lies Man You Will Know Nothing, Ridingeasy
Immersion Sleepless, Swim
[10.06] Irek Wojtczak Quintet Play It Again, Fundacja Słuchaj CD, DL
Jason Stein’s Locksmith Isidore After Caroline, Northern Spy
Jay Rock Redemption, Top Dawg
John Parish Bird Dog Dante, Thrill Jockey
Johnny Marr Call The Comet, New Voodoo
Kaz Bałagane Chleb i miód, Step
Kondrad Kraft Arctica, TAL CD, LP
Lady Pank + goście, LP1, Rock House/Agora
L3 (Luis Vicente/ Yedo Gibson/ Vasco Trilla) L3, Multikulti Project/ Spontaneous Music Tribune Series CD
Leon Vynehall Nothing Is Still, Ninja Tune
Marisa Anderson Cloud Corner, Thrill Jockey
[11.06] Markus Guentner Empire, ASIP LP, DL
Melody’s Echo Chamber Bon Voyage, Domino
Mike Shinoda Post Traumatic, Warner
Mourn Sorpresa Familia, Captured Tracks
Norah Jones Live at Ronnie Scott’s, Decca DVD, Blu-ray
Olivia Chaney Shelter, Nonesuch
Palberta Roach Goin’ Down, Wharf Cat
Petal Magic Gone, Run For Cover
Protomartyr Consolation, E.P. Domino
[12.06] Rob Mazurek Marfa Loops Shouts and Hollers, Harmonipan CD+book+DL ltd 300
Rolling Blackouts Coastal Fever Hope Downs, Sub Pop
Stuart A. Staples Arrhythmia, City Slang
Szara Reneta Dawne cmentarze żydowskie vol. II, Szara Reneta MC, DL
Tangents New Bodies, Temporary Residence
The Exaltics Das Heise Experiment 2, Solar One
[13.06] Tomasz Gwinciński Cinnamon Shops, Tomasz Gwinciński
VA Listen All Around: The Golden Age of Central and East African Music, Dust-to-Digital
VA S&S Presents: Dreams, Cascine
[13.06] Visible Cloaks Visible Cloaks, Musique Plastique DL reed. 2015
William Parker Voices Fall from the Sky, AUM Fidelity 3CD, DL
X-Altera X-Altera, Ghostly
Yuno Moodie, Sub Pop EP
Wszystkie premiery 15.06, chyba że oznaczyłem inaczej.
Dziękuję za wszystkie płyty udostępnione do oceny z wyprzedzeniem (choć tym razem nie było tego dużo).
Komentarze
Mam wrażenie, że płytą Lady Pank (w dzieciństwie też słuchałem i Africa Simone’a i Lady Pank 🙂 a nie bawiła mnie tak jeszcze wtedy optyka… że „Schubert w życiu nie napisał ani jednego miłosnego listu”) choć jest zdecydowanie inaczej niż np. z „Carmen” wg Chyry 🙂 to efekt jest b. podobny, jak zresztą pytanie: po co?
Tam pan reżyser psychologizował, szukał czegoś, czego w tym przeboju zwyczajnie nie ma, gubiąc przy tym moim zdaniem b. wymownie ten przebój i jego koloryt, i namiętność. Tu zaś wszyscy wracają, i to w skali 1:1, do tej pierwszej, b. przebojowej wszak płyty, niewiele w niej poszukując i niewiele dziś do niej wnosząc. Jak tego słuchałem po raz pierwszy w mym ulubionym Studio U22 to myślałem, że z udziałem Lecha to jest „Zakłócenie porządku” 🙂 I może jakby to poszło w tę stronę to by było nawet ciekawie… m
Polar Music Prize 2018 ” szwedzki muzyczny Nobel”, Sztokholm 14.06
METALLICA
tribute:
Mikkey Dee dr.(ex. Motorhead, Scorpions)
Dennis Lyxzen (ex. Refused , ex. The Noise Conspiracy), cover: „Whiplash”
https://www.youtube.com/watch?v=5jGaM05ym4w
Dzisiaj też ukazuje się płyta Nasa NASIR, kolejna produkcja Kanye Westa oraz płyta projektu Arthur Buck, czyli wspólny album Petera Bucka z REM oraz Josepha Arthura.
Pitchfork i Resident Advisor zachwycają się ukazującym się dziś albumem SOPHIE „OIL OF EVERY PEARL’s UN-INSIDES” (wersaliki zgodnie z pisownią oryginalną), a RA dokłada jeszcze równie pozytywną recenzję dzisiejszej premiery w katalogu Ninja Tune autorstwa Leona Vynehalla „Nothing Is Still”.
Red. Chaciński umieścił album Vynehalla w zestawie premier – najmocniej przepraszam za przeoczenie!
Z kwietniowych premier Prefuse 73, Jimi Tenor niestety rozczarowują. Czekam na the ORB, Kamasi Washingtona.
Zgodnie z datą premiery dzielę się recenzją płyty AMMAR 808:
http://www.nowamuzyka.pl/2018/06/12/ammar-808-maghreb-united/
Dziś ukazała się też debiutancka EP-ka szwajcarskiego zespołu Lolasister, którą warto poznać: http://www.nowamuzyka.pl/2018/06/13/lolasister-infinite-jest-ep/