Czego ludzie szukali w roku 2020?
Ogłosiliśmy trójkę nominowanych do Paszportów Polityki w kategorii Muzyka popularna: 1988, Marek Pędziwiatr (EABS, Błoto) i Siksa (czyli w sumie właściwie czwórkę, bo tu Alex i Buri). Cieszę się jak nie wiem. Szczególnie że niewielka jest na tym etapie moja zasługa – 11 fachowców z różnych stron po prostu najczęściej podpowiadało nam te typy w dorocznej ankiecie. Ale jeśli zapytacie, to odpowiem, że bardzo mi się wskazania podobają. Odsyłam do recenzji ostatniego albumu Siksy. Odsyłam do noty o Włodim i 1988 w „Polityce”. I do trzech recenzji albumów z kluczowym udziałem Pędziwiatra (2 razy Błoto i raz EABS), które tu w ciągu ostatnich miesięcy opublikowałem. A właściwie powinienem jeszcze dorzucić czwarty, bo ukazała się długo zapowiadana płyta Tenderloniousa z Pakistańczykami z Jaubi, przy której znalazła się nieco skromniejsza rola dla Pędziwiatra. Ale zanim te trzy słowa, to chciałbym się z wami podzielić wynikami „roku w wyszukiwarce”, czyli podsumowania, które co roku przygotowuje Google. Czego ludzie szukali w muzyce w roku 2020.
Żeby wiedzieć, czego szukali poza muzyką, nie trzeba nawet zaglądać do podsumowania: wiadomo, że koronawirus, wybory w USA i przepisy na wypiek chleba w domu i produkcję zakwasu. Pytali też, jak uszyć maseczkę i przygotować domowym sposobem płyn antybakteryjny. Potem długo, długo nic i pojawia się jakaś muzyka. I tak ludzie muzyki według wyszukiwań (a precyzyjnie: haseł najszybciej zyskujących na popularności) w Google w roku 2020 to:
1. Quebonafide
2. Ewa Demarczyk
3. Romuald Lipko
4. Kasia Kowalska
5. Gienek Loska
6. Viki Gabor
7. Sanah
8. Piotr Szczepanik
9. Kazik
10. Marcin Maciejczak
Tego ostatniego nawet nie znałem, pewnie dlatego, że twórczość dzieci wykorzystywanych w show biznesie próbuję od lat ignorować. Nie sposób też nie zauważyć, że łatwiejszym sposobem na znalezienie się na tej liście było odejście na tamten świat niż wejście do studia i nagranie czegoś nowego. Nawet Kazik wszedł na listę pewnie tylko dlatego, że próbował na cmentarz (ale nie wpuścili). Mamy więc połączenie fascynacji małoletnimi szansonist(k)ami, nieżyjącymi i osobami w średnim wieku, które cmentarz interesuje. Quebonafide zaliczam z konieczności do tej ostatniej grupy, choć trzeba przyznać, że się próbuje bronić: Szubienica, pestycydy, broń / Dobry losie, weź mnie przed tym chroń.
To wszystko oczywiście wyniki wyszukiwań w Polsce. Jeśli chodzi o koncerty, ludzie szukali:
1. Koncert dla bohaterów
2. Koncert Andrei Bocellego 2020
3. Koncert Noworoczny Wiedeń 2020
4. Koncert dla papieża
5. Koncert Dla Ciebie Mamo
6. Koncert Powstanie Warszawskie 2020
7. Koncert Lady Gagi
8. Koncert Kasi Kowalskiej
9. Koncert Alicii Keys w Polsce
10. Koncert Solidarni z Białorusią
Pisownia oryginalna. Co fajniejsze imprezy spośród powyższych rozpoznać można po tym, że się nie odbyły. Taki to był rok.
Była wysoko jeszcze jedna impreza z muzyką. Znalazła się w rubryce …w domu… opowiadająca o różnych pytaniach, które zadawaliśmy wyszukiwarce o aktywności domowe. Tu właśnie Męskie Granie w domu znalazło się pomiędzy Błogosławieństwem pokarmów w domu a Treningiem w domu. W sumie też sytuowałbym to gdzieś w tej przestrzeni.
Poległa całkiem w tych zestawieniach akcja #hot16challenge2 – niby taka popularna, ale jakoś mało kto o nią pytał. Wprawdzie Quebo i Sanah nagrali swoje szesnastki, to spośród innych autorów hot16challenge w całym zestawie odpowiedzi na często zadawane pytania namierzyłem jedynie Klocucha. To w ogóle chyba najbardziej poszukiwany polski muzyk – w rubryce Kim jest…? (od takiegoż pytania) znalazł się bowiem na prestiżowej pozycji pomiędzy Kim jest Kaja Godek? a Kim jest Marta Lempart? A, przepraszam, zapomniałem o Andrzeju Dudzie, który znalazł się w zestawieniu najczęściej wyszukiwanych w Polsce polityków – ale dopiero na pozycji szóstej, za Kim Dzong Unem i Krzysztofem Bosakiem.
Całe to zestawienie w dojmujący sposób pokazuje, że rok mimo tylu dramatycznych przejść dla wyszukiwań niebywale nudny. Ile kosztuje Netlix?, Ile kalorii ma kebab?, a wreszcie Dlaczego Gerwazy zrezygnował z zemsty na rodzinie Sopliców? – to były pytania, którymi żyli w roku 2020 prawdziwi wyszukujący Polacy.
A skoro już było o Klocuchu, to może gry? Na pierwszym miejscu na liście krajowej (i światowej) wyszukiwań w Google było Among Us. Tytuł na grę roku zapowiadany, czyli Cyberpunk 2077, nie trafił nawet do pierwszej dziesiątki wyszukiwań. Nie wiem wciąż jak sama gra, ale jej marketing pozostawiał dużo do życzenia. Niedawno ukazały się pierwsze recenzje napisane przez starannie wybranych dziennikarzy. Wynika z nich, że gra jest wprawdzie pełna błędów uniemożliwiających granie, ale na pewno zdążą je naprawić do premiery.
Pełne wyniki raportu dostępne są tutaj.
Przy okazji zdradzę, że ja odpytywałem w tym roku wyszukiwarkę, gdzie znaleźć teraz tak szeroki wybór tanich plików mp3 z muzyką, skoro zamknął się Google Play Music – bardzo dobry wynalazek, dający muzykom większe i bardziej sprawiedliwe szanse przetrwania niż streaming YouTube Music. Ale wyszukiwarka Google’a nie miała niestety wiele do zaproponowania w tej sprawie. 20 lat temu może zmieniłbym wyszukiwarkę, dzisiaj już nie bardzo się da.
Miało być o Tenderloniousie, który wybrał się do Lahore, by nagrać improwizowane sesje z Pakistańczykami z Jaubi. Ten fenomenalny kwartet, którego The Deconstructed Ego było dla mnie odkryciem, tutaj służy jako łącznik z tradycją muzyki Hindustani. Brytyjskiemu fleciście i saksofoniście pomaga też Marek Pędziwiatr, który dodaje syntezatorowe drony i arpeggia. To zresztą istotna pomoc, bo bez tego całość kleiłaby się międzykulturowo w mniejszym stopniu.
Nie mam wątpliwości, że Jaubi to kapitalny zespół, gdy szuka dla siebie inspiracji w świecie Zachodu, a tak było na The Deconstructed Ego. W drugą stronę nie działa to już tak łatwo. Improwizacje Anglika nie są aż tak odkrywcze jak inspiracje jego mistrzów – Yusefa Lateefa czy Johna Coltrane’a, no i chwilami wychodzą zbyt wyraźnie na front. Całość najlepiej się klei w końcowym Impressions. W sumie jestem zadowolony, ale nie zachwycony. Może za mało Pędziwiatra?
TENDERLONIOUS Ragas from Lahore. Improvisations with Jaubi, 22a 2020, 6/10
Komentarze
Nie wiem, czy powinienem się martwić, ale nie zadałem żadnego z wymienionych powyżej pytań i nie wyszukiwałem żadnego z artystów i żadnego z wydarzeń. Żyję chyba w innej rzeczywistości.