Krótka opowieść metafizyczna

Czasem Diabeł podpowiada: napisz tu o czymś naprawdę popularnym, zdobędziesz komentarze, klikalność i rozgłos. Sięgnąłem więc po album „Come Around Sundown” lubianego przeze mnie kiedyś zespołu Kings Of Leon, cieszącego się coraz większą popularnością, rozgłosem oraz numerem jeden na liście OLiS.
I Pan Bóg mnie skarał.

KINGS OF LEON „Come Around Sundown”
Columbia 2010
4*/10
Trzeba posłuchać:
Przebłysku starego country-rockowo-południowego stylu KOL w „Back Down South”, ale to, przez co trzeba się przedrzeć wcześniej jest – najłagodniej rzecz ujmując – depresyjne.

Kings of Leon – Back Down South by donknox

* Update: Zauważyłem, że „Only by the Night” na RYM dostało ode mnie 4. Ta nowa płyta gorsza od tamtej jednak nie jest.