Z miłości do czyjejś starej piosenki
Nowy film braci Coenów najpierw mnie uspokoił, potem oczarował, a na koniec zwyczajnie ucieszył. Sądząc po frekwencji na pokazie prasowym, „Co jest grane, Davis?” (taki jest polski tytuł, za granicą „Inside Llewyn Davis”) będzie miało niezły odbiór, przede wszystkim w środowisku muzycznym. Mnie ostatnio Coenowie raczej rozczarowywali, ale to, co robią tutaj, jest genialną, subtelną […]