Drugi sort pierwszego sortu
Lata 90. tak wielkiego zainteresowania nie wzbudzały chyba od lat 90. A właściwie nawet wtedy nikt się aż tak bardzo nimi nie przejmował. Jeśli więc wychodzi nowa płyta wokalisty, który przez mniej więcej trzy lata był wtedy bożyszczem, odkryciem, to teoretycznie pisać o niej powinni wszyscy. Tyle że najnowszy album Jeffa Buckleya nie jest szczególnie […]