Taśma tygodnia #89
Zastanawiałem się chwilę, skąd ten nieco mniejszy dopływ ciekawych nowości, ale oczywiście – Święto Dziękczynienia w dużym stopniu wyłączyło amerykańskie premiery. Tym razem playlista prowadzi więc raczej przez Wielką Brytanię aż po stale reprezentowane tu obszary nieanglosaskie. Jak zwykle najdłuższa jest lista blogowa. Na Deezerze brakuje Soundwalk Collective. Miłych wrażeń i do zobaczenia na Muzycznym Startupie w Gdyni – dla tych, z którymi dziś się tam widzę.
Komentarze
Chyba posprawdzam, jak bardzo ta Jazzpospolita nadaje się na muzykę tła, łagodny wypełniacz ciszy.
Tymczasem polecam coś wszystkim jako ciekawostkę, jeśli jeszcze tej ciekawostki nie znają.
Punkowa kapela Śmierć. W dorobku ma dwa albumy („Godzina pusta” i „Paranoja”) wydane przez wytwórnię Nikt Nic Nie Wie. Właśnie wypuściła nowy kawałek pt. „Prawda”.
https://www.youtube.com/watch?v=zUWjCvUO1Vk
Ciekawostka polega na tym, że to zespół szwedzki – tworzony przez Szwedów mieszkających w Szwecji. Wokalistka w latach 90. studiowała w Polsce i jakieś dwie dekady później w nowej kapeli postanowiła śpiewać już nie po szwedzku ani angielsku, tylko po polsku. Nie mam tylko pewności, jak jest z tekstami – czy nie piszą ich Polacy, ludzie spoza zespołu.
Z dzisiejszej playlisty najbardziej spodobały mi się te raczej wyciszone kawałki jak Lisa Lerkenfeldt, Soundwalk Collective, Grand River, Fisz Emade Tworzywo, Refree, Run Logan feat. Annie Gardiner, Photay with Carlos Nino, Ben Frost (soundtrack z serialu Netflixa), Jazzpospolita i Joe Rainey.
Może leży to w tej porze roku ,deszczowej, ponurej aurze ,szarości i wczesnemu zmierzchowi, że muzyka bardziej refleksyjna stanowi tło dla tej scenerii za oknem.
Ode mnie album, o którym już wiem ,że będzie jednym z najpiękniejszych jakie w tym roku słyszałem. Cudowna, melancholijna , o intensywnej głębi , zmuszająca do refleksji, zadumy o przemijaniu oraz niepohamowanemu upływowi czasu, sensu ludzkiej egzystencji w bezmiarze wszechświata , w otchłani czasu i przestrzeni. oniryczna muzyka projektu Snowdrops ,,Missing islands” utrzymana w kameralnej stylistyce neo klasycyzmu.
https://www.youtube.com/watch?v=ycepDaylYf4&list=OLAK5uy_l_6RVLSBNwnH2ZEYtIU0icjnzQ341-vpU&index=3
Szu… szu… Szu…
Szyszynka – ślad Drogi Mlecznej
w naszych głowach…
Szyszynka – sekret
nieupodobań i spodobań…
Snowdrops Rufusie zainspirowali 🙂
pa pa m
Śnieżynka – ślad wiosny życia
w naszych dłoniach…
Śnieżyczka – kwiatek serdeczny
(bo bym zapomniał)
🙂
Pod koniec października ukazała się koncertowa płyta Jeff Parker ETA IVtet – Mondays At The Enfield Tennis Academy. Muzyk często tu goszczący, bardzo słusznie. Z rzeczy wokół jazzowych, jak dla mnie jedna z najlepszych pozycji tego roku, w sumie ogólnie również. Wiele bym dał, żeby być nausznym świadkiem tych nagrań. Ciekaw byłbym zdania Gospodarza. Mnie przyspawało do głośników. Płyta niedostępna na spotify.
@rkd –> jestem pod olbrzymim wrażeniem tej płyty. Na pewno będzie na liście najlepszych wydawnictw roku na Polifonii. Bezskutecznie próbuję to zdobyć na nośniku, nie jest łatwo (mimo dwóch wydań – europejskie chyba wyprzedane, amerykańskie potwornie drogie).
@Bartek Chaciński – to samo u mnie, nie znalazłem w cywilizowanej cenie, ale materiał jest tak dobry, że się łamię. Słowo mesmerizing zostało wymyślone, żeby opisać co tam się w ogóle wydarzyło.