Pokazali język hip-hopowi?

Wyszła właśnie druga część monumentalnego zestawu To nie jest hip-hop. Rozmowy – książka z wywiadami, o której części pierwszej pisałem swego czasu szerzej. Nie ma w niej rozmowy z Biszem, ale gdyby była, to prowokacyjny nieco tytuł tomu byłby bardzo a propos. Duet Bisz / Radex jakoś mniej się przejmuje na wydanym dziś Duchu oporu przynależnością gatunkową. I wychodzi mu to na dobre. Nie wiem, jaki w tej chwili bydgoski raper ma odbiór środowiskowy, ale mam wrażenie, że im mniej o niego dba, tym lepiej na tym wychodzi. A jego producent, Radek Łukasiewicz, nie próbuje ukrywać tego, że artystyczne życie spędził grając w Pustkach (Koniec historii mógłby się przeobrazić w ich piosenkę, parę innych fragmentów też ma zadatki). Czyli oswoił się najwyraźniej ze swoją rolą beatmakera z gatunku nietypowych, albo przynajmniej charakterystycznych. Nagrali płytę bardziej rapową niż średnia w rockowej piosence, ale bardziej śpiewną i piosenkową niż większość tego, co się ukazuje w hip-hopie, a już na pewno w tej części branży, gdzie nie używają Auto-tune’a.

Duch oporu ciekawie rozmawia z innymi premierami ostatnich tygodni. Na pewno z płytą Sariusa, bo jeśli tamten uśmiecha się do starego rocka, to duet Bisza i Radexa odnosi się do tego, czym się stały Pustki w czasie swojej działalności – czyli zespołu bliższego rocka w wersji z XXI w. albo i piosenki pop niż rock and rolla czy bluesa. Co nie znaczy, że bluesowa nuta nie może się tu pojawić – organiczny podkład do Białych batut jest dobrym przykładem w tej dziedzinie. Na pewno też rozmawia ten materiał z albumem Pidżamy Porno – i jest to rozmowa o charakterze ostrej polemiki. Bo teksty Bisza wchodzą w te same rejony, ale o ileż łatwiej je estetycznie zaakceptować, skoro nawet wyrazisty obraz Białych batut nie odczłowiecza ludzi zafascynowanych podnoszącym łeb faszyzmem tak jak oni by chcieli odczłowieczać innych. Inna sprawa, że ładunek emocji zawartych w tym utworze wydaje się o wiele bardziej pozytywny niż na recenzowanym dwa dni temu Sprzedawcy jutra. Powiedzcie, że to nie call & response (#blues). A skoro już przy tym jesteśmy – tylko ten układ z dialogiem prowadzonym przez rapera z producentem akurat w tym fragmencie nie do końca mnie przekonał.

Bisz rozmawia też trochę z Pezetem, ale nie tym z najnowszej, wydanej właśnie Muzyki współczesnej. Bardziej z tym ze Slangu. I jeszcze z Łoną z ąę. Pokaż mi język z nowej płyty należy bowiem do tego samego nurtu (oczywiście szerszego niż te trzy tytuły) tekstów o języku polskim. Zanim usłyszałem tę piosenkę, nie zdawałem sobie jeszcze sprawy, że wpisała się w kampanię Ojczysty – dodaj do ulubionych. Ale też nic nie odbierze wdzięku temu dość uniwersalnemu i jednoczącemu tekstowi, z którego Rada Języka Polskiego mogłaby z powodzeniem uczynić swój hymn. Wiem, że to tekst gładki, a w każdym razie mniej chropowaty niż ta kora dębu z pierwszych wersów tekstu, ale jestem w stanie się podpisać pod każdym słowem. I podejrzewam, że właśnie w języku jest jakaś przestrzeń porozumienia. A dodatkowo – zwróćmy uwagę na to, że jeśli Pezet w Slangu prezentował język pewnej niszy, to dziś role się odwróciły i tą niszą staje się powoli stara, poczciwa polszczyzna z bogatym słownikiem.

Bisz słowem posługuje się w sposób bardzo sprawny, nawet biorąc pod uwagę wysoki standard wśród raperów w tej dziedzinie. Jest w jego tekstach natężenie gier słów powyżej średniej krajowej (w niezłym Lascaux co chwila), są i hasztagi, które w pewnym momencie były znakiem rozpoznawczym tego autora. Słychać inspiracje na poziomie całej formy – Zysk albo śmierć wydaje się na przykład takim bardzo luźnym i ogólnym nawiązaniem do Kombinatu Republiki. Słychać wreszcie przełożenie już bardziej na wiersze (przerzutnie) niż frazę hiphopową, z szacunkiem dla obu. Poza językiem i wspólnotowością głównym tematem – i tu Bisz nie jest szczególnie oryginalny – jest społeczność internetowa, to, co robią z nami nowe technologie (Ktoś wykopie kiedyś lapka z ziemi / Popatrzy na walle, na ścianach stada jeleni). Wygrywa znów nie samą diagnozą, tylko jej stylem, może dość poważnym, ale zrozumiałej przy tym dla każdego pokolenia publiczności. Razem z beatami Radexa daje to zestaw dla normików. A dobrze rozumiana normickość jest tu przeciwieństwem środowiskowego street credu. W tym sensie – tak, jest w tym jakiś rodzaj oporu.

BISZ / RADEX Duch oporu, Agora 2019, 7-8/10

PREMIERY PŁYTOWE TYGODNIA

29.09 Fryderyk Szulgit/spazbar Summer Songs
29.09 Julek Tarasiuk Exhaust, BAS
29.09 Salimara Peron numer 6, Jvdasz Iskariota CD
30.09 Brion Gysin One Night @ the 1001: Moroccan Music recorded by Brion Gysin, Akuphone arch.
1.10 Claman / Strycharski / Chojnacki / Prats Quartett Non Locality (Spontaneous Music Tribune Series 015), Multikulti
1.10 Grupo Bongar + Maga Bo Macumbadaboa, Kafundo
1.10 IFS Mong Disc, Pointless Geometry MC, DL
1.10 ParampampamTrio EP#27, Głowa Konia Nagrania DL, CD diy
1.10 Paszka Rozmnóżka, Pointless Geometry MC, DL
1.10 Reis/Vicente/V.Ceccaldi/Franco Points (Spontaneous Music Tribune Series 016), Multikulti
1.10 William’s Things – Michał Górczyński, Sean Palmer, Tomasz Wiracki A Soul Not All of Wood, Multikulti CD
2.10 Claire M Singer Trian, Touch
2.10 Claude Périard Voies, Kohlenstoff
2.10 Dominic Jasmin Amphigouri, Kohlenstoff
2.10 Geumeum Night Vision Camera, Kohlenstoff
2.10 Gian Tenio Carlone Dress like a Woman and Sing about the Devil, Kohlenstoff
2.10 Jean-François Primeau Jardin le soir, Kohlenstoff
2.10 MC Yallah x Debmaster Kubali, Hakuna Kulala
2.10 Pinch Border Control EP, Berceuse Heroique
2.10 Sabiwa Daba, Chinabot
2.10 Sirkis/Bialas IQ Our New Earth, MoonJune
2.10 VA Place Language, Facture
2.10 Wojciech Golczewski Black Sun, Data Airlines SP
3.10 Jan Serce Nie będę tańczył, Asfalt
3.10 Kutera Tembr, Seszele LP
3.10 Meitei Kwaidan / 怪談, Evening Chants
3.10 Oleszak/Turner Live at 2.Spontaneous Music Festival, Spontaneous Live Series
3.10 Robert Glasper Fuck Yo Feelings, Loma Vista mixtape
3.10 Serph & DE DE MOUSE Dreamnauts, Noble
3.10 Webster/Trilla/Dymny Live at 2.Spontaneous Music Festival Spontaneous Live Series
Angel Olsen All Mirrors, Jagjaguwar
Aurora Nealand / Steve Marquette / Anton Hatwick / Paul Thibodeaux Kobra Quartet, Astral Spirits
Bill Frisell Harmony, Blue Note
Bisz / Radex Duch oporu, Agora
BNNT is Jacek Sienkiewicz Multiversion #5, Instant Classic
BNNT is Jerusalem In My Heart Multiversion #4, Instant Classic
BNNT is Resina Multiversion #3, Instant Classic
Boris LφVE & EVφL, Third Man
Bruno Bavota Get Lost
Carla dal Forno Look Up Sharp, Kallista
Danny Brown uknowhatimsayin¿
DIIV Deceiver, Captured Tracks
DJs Pareja The After EP, Honey Soundsystem
Empath Active Listening: Night On Earth, Fat Possum
Gaby Moreno & Van Dyke Parks ¡Spangled!, Nonesuch
Ghost Rhythms Live at Yoshiwara, Cuneiform
Hildur Guðnadóttir Joker OST, WaterTower
Ian Wellman Bioaccumulation, Room40
Jeff Mills Sight, Sound & Space comp.
Jo Berger Myhre / Olafur Björn Ólafsson Lanzarote, Hubro
Joanna John/Burkhard Stangl Lynx, Intersteller LP
Joe Bonamassa Live at the Sydney Opera House, Mystic
Jonathan Scherk & Daniel Majer It’s Counterpart, Faitiche
Kacy & Clayton Carrying On, New West
Kelsey Waldon White Noise/White Lines, Oh Boy/Thirty Tigers
Lighting Dust Spectre, Western Vinyl
Michael Vincent Waller Moments, Unseen Worlds
Nick Cave & The Bad Seeds Ghosteen, Ghosteen Ltd.
North Mississippi Allstars Up and Rolling, New West
O.M.D. Souvenir – The Singles 1979-2019, Virgin EMI arch. comp.
Palmer Eldritch GABA (remiksy: TAMTEN, Penera, Maciek Sienkiewicz), Father And Son Records And Tapes DL
Parada Movimiento Para Cambio, PAN
Pat Thomas & Kwashibu Area Band Obiaa!, Strut
Penguin Cafe Handfuls of Night, Erased Tapes
Piotr Cugowski „40”, Sony
Randy Ingram The Means of Response
Royal Truxx / Ariel Pink Pink Stuff, Fat Possum EP
Simple Minds Live in the City of Angels
Susumu Yokota Cloud Hidden, The Leaf Label
Tatvamasi Haldur Bildur, Audio Cave CD, LP
Tomeka Reid Quartet Old New, Cuneiform
Vimma Meri ja avaruus, Eclipse
Wilco Ode To Joy, dBpm
Wives So Removed, City Slang
Xvarr Echoes of Time, Good Morning Tapes

Powyższe płyty ukazały się 4 października. Te wydane wcześniej, w ciągu całego tygodnia, oznaczyłem odpowiednią datą. Te wydane później też w końcu tu trafią, chyba że koniec świata będzie miał premierę wcześniej.