Udawajmy, że tego wpisu nie ma
The Beatles, The Rolling Stones, Marvin Gaye, Queen, Issac Hayes, Stevie Wonder, George Michael, Robbie Williams, Spiritualized, The Jesus and Mary Chain, Blur, Oasis, Eric Clapton, Polyphonic Spree, Bruce Springsteen, Paul Weller, Kanye West, a nawet – niech mnie – The Verve.
To tylko niektórzy z wykonawców, jakich wolałbym teraz słuchać. Ale nie, muszę słuchać nowej płyty RPA and United Nations Of Sound, pod którym to szyldem zakamuflował się Richard Ashcroft, licząc może, że nikt nie zauważy, że to on. Mam propozycję: udawajmy, że nic się nie stało. Ja sobie dosłucham do końca (jeśli zdołam), a spotkamy się jutro w tym samym miejscu (jeśli ktoś będzie miał ochotę).
RPA AND UNITED NATIONS OF SOUND „RPA and United Nations Of Sound”
Parlophone 2010
2/10
Trzeba posłuchać: patrz początek tej recenzji.
Komentarze
Oj, ta sama poczciwa wytwornia Parlophone / stary Beatles?)—-a z tej listy, oj, oj…. czytalem w te i we w te strone /tuda i nazad/….i co? Tylko Marvin Gaye.Moze to wina poznej pory? (juz 21.00). Istnieje jakas anegdotyczna wypowiedz Jimi Hendrixa o Marvinie G. Ponoc w przyplywie szczerosci mial powiedziec, ze „ozenilby sie z Marvinem, gdyby ten mial… biust”.
Ashton tez dla Parlophone nagrywa?
Pozdrawiam
PS wpadlem i slucham z maniakalna rozkosza Jasona Ricci i jego New Blood…juz drugi tydzien cd „Done with the Devil”.
Oj, dawno nie slyszalem tak charyzmatcznego harmonijkarza jak Jason R.
Okrutne. Ale chyba nie chcę weryfikować 🙂
I polska wersja tytułu na pasku w teledysku: „Czy jest Pan gotów” 😉
o, to fajnie że się mozna juz przyznawac do słuchania Oasis:)
co do Rysia – ja go łykam nawet na ostatnich Vervach, ale wszystko co tworzył solo to słabizna niegodna uwagi, trochę jak z Ianem Brownem, choć ten solówki o jedno oczko lepsze nagrywał
@pszemcio –> Chyba można, w moim wypadku to opisanie pewnej skrajnej sytuacji, bo fanem Oasis akurat nigdy nie byłem. No ale wolałbym ich słuchać. I Iana Browna też, choć podpisuje się pod tym, że solo był słaby.
@fuksja –> Artysta widać przygotowuje się do inwazji na Polskę.
„Oj, dawno nie slyszalem tak charyzmatcznego harmonijkarza jak Jason R.”
Mam nadzieję, że znasz Bartka Łęczyckiego?
http://www.harmonijka.mud.pl/index.php?l=pl&r=1
trzeba było coś o LGadze napisać w zamian 🙂
ad.Pablo
Nie znam, ale poslucham. Ale mielismy w Kraju Ryszarda Skibinskiego, mamy Slawka Wierzcholskiego /!/, o ktorym wspomina mile Charlie Musselwhite / gral bezmala z cala wierchuszka US/. Wierzcholski ma wielu fanow w Skandynawii a jego gra na harmonijce t o wielkiej klasy wirtouzeria ( rozmowa w „Jefferson Blues Magazine, najstarsze pismo bluesowe na swiecie).