Kto mu pozwolił zostać kuratorem?
Ważne wieści z Off Festivalu. Sądząc z dotychczasowego sowizdrzalskiego charakteru działań Ariela Pinka, artysta może nie zapamiętać, która to scena ta Eksperymentalna, ale będzie jej kuratorem. I prócz własnego koncertu (ważna informacja i ważny powrót do Doliny Trzech Stawów, gdzie ostatnio grał na Scenie Leśnej) przywiezie do Katowic kilku artystów o jeszcze bardziej szalonych pomysłach niż te jego. No bo z drugiej strony – jeśli spojrzymy na Ariela Pinka z dzisiejszej perspektywy, wygląda trochę tak, jak gdyby go wymyślili spece od marketingu po przeczytaniu Retromanii Simona Reynoldsa. Współczesny artysta niedzisiejszy. Ktoś taki musiał się pojawić. Ważna informacja dla nas jest też taka, że dziś Off Festival ujawnia jeszcze jedną kluczową dla bieżącej edycji nazwę…
Formacja …And You Will Know Us By The Trail Of Dead też musiałaby w tej czy innej postaci powstać. Ale to mądrość, o którą łatwiej dziś niż w drugiej połowie lat 90., gdy zespół z Teksasu się rozwijał, a nawet w roku 2002, gdy wydał swoją najsłynniejszą płytę Source Tags & Codes. Materiał z tego właśnie albumu w całości zagra w Katowicach. Te piosenki przyjmowano w swoim czasie z dużym entuzjazmem. Dogasał duch rocka alternatywnego w MTV, a nawet duch stacji muzycznej w ogóle, Trail Of Dead byli jednym z późnych wynalazków MTV, który zresztą ostrze krytyki skierował w pewnym momencie (Worlds Apart) przeciwko tej stacji. Ale idealny balans różnych składników – ekspresyjnego i hałaśliwego posthardcore’owego grania, nawiązań do grunge’u i art rocka (z okolic King Crimson) – osiągnęli właśnie na Source Tags & Codes, które było w stanie pogodzić Pitchforka i „Rolling Stone’a” (który odnotowywał wówczas, że zespół znany jest z rozbryzgów krwi i sprzętu obróconego w pył zostawianych po sobie na scenie – to taka uwaga dla organizatorów). Produkcja jest mocna, płyta nagrana bardzo głośno, ale jeszcze próbują uzyskać dynamiczne skoki, budują crescenda niczym zaczynające w tym samym czasie zespoły postrockowe, wykorzystują poszerzone instrumentarium, co za chwilę znów stanie się banałem. Zespół muzyków zaproszonych do nagrania tego albumu to niemal skład orkiestry kameralnej – choć przyznać trzeba od razu, że ostatecznie zmiażdżone na rockowo brzmienie sporo z tych detali gubi. Ale zarazem formy są krótkie, zwarte i przystępne. Jak będzie na koncercie? Na pewno warto to sprawdzić. Nie jest to moja ulubiona płyta epoki, ale z pewnością dobry punkt wspólny dla różnych gustów publiczności tej akurat imprezy.
Kolejne spośród dzisiejszych ogłoszeń to: opisywany przeze mnie w ubiegłym tygodniu polski duet Nanook Of The North, japońska J-popowa i popularna w rodzinnym kraju grupa Wednesday Campanella, formacja Housewives z Londynu, brytyjska didżejka Or:La oraz polski duet Bass Astral x Igo, których zeszłoroczna płyta Orell zrobiła w środowisku muzyki elektronicznej do tańca sporo zamieszania.
Do powyższych nazw i nazwisk proszę sobie teraz doliczyć: Grizzly Bear, Clap Your Hands Say Yeah, Marlon Williams, John Maus, Big Freedia, Turbonegro, Sorja Morja, Legendarny Afrojax, Aurora, Yellow Days, Yasuaki Shimizu, Egyptian Lover, Oxbow, Bishop Nehru, King Ayisoba, Jacques Greene, The Brian Jonestown Massacre, Jon Hopkins Live, Hańba!, Furia, The Como Mamas, Coals, Moses Sumney. Reszta informacji na stronie festiwalowej. Odpowiedź na pytanie tytułowe jest oczywista: organizatorzy.