Taśma tygodnia #08
Nowa playlista na nowy weekend. Single i albumy tygodnia. W wersji streamingowej weszłaby nawet na kasetę 90-tkę. W wersji uzupełnionej nagraniami polskich artystów spoza Spotify (Ostrowski! New Rome! Lea Bertucci! Mołr Drammaz!) już nie. Poniżej obie wersje do wyboru. A zarazem linki do większości dostępnych na Bandcampie wydawnictw. Miłego słuchania. Polecam też jedną płytę, która zastąpiłaby pod względem objętości całą tę playlistę: link tutaj, a trochę więcej zapewne już wkrótce.
Komentarze
na liscie krytykow muzycznych szwedzkiego dziennika „Dagens Nyheter”,
17.04. 2021 mocna t r o j k a ( bez zmian)
1. Floating Points, Pharoah Sanders, London Symphony Orchestra (pewnie album roku?)
2. Lana Del Rey
3. Frida Hyvönen
na pozycji nr. 8 (nowosc) Matthew E.White & Lonnie Holley, „Broken Mirror: A Selfie Reflection” (Spacebomb Records/Playground). Kompozycje White’a do tekstow Holleya. Folkrock.
a niebawem: Greta Van Fleet, „The Battle at Garden’s Gate” (Universal) i tej czworki z
Frankenmuth, Michigan retromania w stylu Led Zeppelin. Na pomoc rock’n’rollowi od debiutanckiego albumu „Anthem of the Army”. Producent aktualneego albumu Greg Kurstin zatroszczyl sie o szczegoly muzyczne z lat 70. i epicka jakosc. Oczywiscie duch
muzyczny wirtuoza Jimmy Page’a czuwa nad swietna gra na gitarze Jake Kiszka (Kiszki?) w „Broken Bells” a dalej wplyw na Jake’a blizniaka, czyli vocal Josha Kiszki ktoremu
patronuje Robert Plant.
Klasyczny sound zarowno dla pokolenia boomersow jak i millenialsow. Od charakterystycznego brzmienia organow (Sam Kiszka) folkrocka az po progresywny rock
przypominajacy kanadyjski Rush (glos Geddy Lee)
—-
Greta Van Fleet – Heat Above (Official Video)
https://www.youtube.com/watch?v=vrWFu5k1Jpg
Sharon Van Etten – epic Ten – można. W fajny sposób uczciła10- lecie swojego drugiego albumu. Sezon recyklingu w pełni. Macca z remiksami ostatniego albumy był już w komentarzach wspominany.
ozzy- Greta Van Fleet ,no nie wiem …Mam mieszane uczucia. Z jednej strony może ta nostalgia i ciągle nieustanne oczekiwanie za jakimś ukrytym gdzieś w podziemiach studyjnych ,nieopublikowanym do tej pory materiałem Led Zeppelin powoduje fenomen Grety Van Fleet. Brzmi to wszystko dobrze, bezczelnie zrżnięte z Led Zepp i nawet nie próbują tego kwestionować. Problemem drugiego albumu jest zawsze sprostanie oczekiwań odbiorców i to w przypadku każdego artysty, który odniósł sukces debiutem. Jak to się mówi: drugi album jest nawet ważniejszy od pierwszego, albowiem przy debiucie nie ma oczekiwań, a które są przy następnym . I tu jest problem, albowiem nie wszystkie utwory są na tym samym poziomie, aby ten album nazwać udanym, ale jest ok. Kilka tracków ode mnie- może wam się spodobają..,
Lea Porcelain z kawałkiem Ohio https://www.youtube.com/watch?v=gamAeAh0Dww
Szwed Jonatan Westh alias Holy Ship z EPki ,,Les deux regards” https://www.youtube.com/watch?v=SddOiyZO_Kg
Stonerowcy z King Buffalo (okładka Zdzisława Beksińskiego) https://www.youtube.com/watch?v=f_y1Zm6jpBE
Xiu Xiu feat.Sharon Van Etten https://www.youtube.com/watch?v=xpjvpFqof2w
Dry Cleaning z Leafy https://www.youtube.com/watch?v=twqNuW7Q6-Y
świetny post- punkowy The Cool Greenhouse https://www.youtube.com/watch?v=EzHSW6F6Tmw
Trybut dla zapomnianej już mix-kasety z lat 90-tych https://www.youtube.com/watch?v=pR6HpW_d10Q
i na końiec nowy track The Black Keys ,których nowy album (Delta kream) ukaże się już w maju
JOSÈ GONZÀLEZ : nowy album „Local Valley” (Sept. 17, 2021)
– wokalista, gitarzysta, kompozytor (indie folk), ponad miliard na Spotify, Argentynczyk urodzony w Szwecji, ktory zamiast kariery biologa molekularnego wybral kariere barda — wystepowal na wielkich festiwalach i scenach (Way Out West, Open’er,
Royal Albert Hall, Primavera).
Zaangazowany w ruch „Efektywnego altruizmu” (Peter Singer, William McAskill),ktorego celem jest poszukiwanie, zastosowanie i popularyzacja najbardziej efektywnych sposobow poprawy obecnej sytuacji na swiecie. Artysta przeznacza 10% swoich dochodow na cele
dobroczynne w oparciu o analize kosztow efektywnosci.
José González – Visions
https://www.youtube.com/watch?v=A6abHqH0r20
Dawno nie słyszałem czegoś tak wstecznego, wtórnego i karykaturalnego jak Greta Van Fleet. To już nawet nie jest hołd dla Led Zeppelin, to jest bezczelna kalka jeden do jednego. Oni nie pomagają ratować rocka, oni go grzebią żywcem, rzucając na trumnę kolejną pryzmę ziemi. Czy oni nie wiedzą, że od lat 70. dużo się zmieniło? Słyszeli o Radiohead, TV on the Radio, Battles, późnym Blur albo o post-faithnomore’owych dokonaniach Mike’a Pattona? Chyba nie. Prawdziwy koszmar, nazwisko braci adekwatne do zawartości płyt.
Dziękuję za Natural Information. Więcej takich!
@Jan Zorn –> Bardzo mi miło, każde nowe przedsięwzięcie Joshuy Abramsa staram się odnotowywać. 🙂
A czy Gospodarz mógłby polecić jakieś drony, ambienty w stylu zeszłorocznej płyty Slow Reels, o istnieniu której dowiedziałem się właśnie dzięki playliście Polifonii?
@kowalczyka –> Na pewno małą kopalnią takich wydawnictw będzie A Strangely Isolated Place z Kalifornii – rzadko o nich piszę, bo wydają dużo (i drogo w wysyłce do PL, zostaje streaming lub pliki), ale poziom mają zaskakująco równy: https://astrangelyisolatedplace.bandcamp.com