Nieznana artystka podobna do mało znanej artystki

Pamiętacie, Drodzy Czytelnicy, tę stosunkowo mało znaną w Polsce zdobywczynię Grammy z wczorajszego wpisu?* No więc proszę sobie wyobrazić, że i Brandi Carlile ma już naśladowczynie, a przynajmniej młodsze koleżanki. Na jedną z nich wpadłem wczoraj w sieci (Soundcloud zaproponował po materiale holenderskiej Dakoty) zupełnie przypadkowo – to nowojorska wokalistka Kimberly Townsend. A ponieważ (1) bardzo lubię pisać o wykonawcach nieopisywanych w Polsce (tu prawie się udało – po szeroko zakrojonych poszukiwaniach starszą piosenkę KT znalazłem tylko na playliście Zapętlonych), no i (2) miałem wczoraj awarię polegającą na udzielaniu swojemu dziecku korepetycji z przeliczania prędkości pojazdów, dystansów i czasów w matematyce, dziś pozwolę sobie na bardzo leniwy gest – wrzucam epkę Kimberly Townsend.

Nie twierdzę nawet, że to coś wybitnego. Epka – złożona z utworów publikowanych cyfrowo od zeszłego roku – zawiera pakiet dobrze napisanych utworów spopowiałego folku, od którego nie chce się uciekać, jak – nie przymierzając – od produkcji Mumford & Sons. Jest wysoce prawdopodobne, że takich postaci w Nowym Jorku znajdziemy sto w każdej dzielnicy. Nie jest też Townsend wybitną wokalistką, o czym świadczą te nie najwyższej próby wyciągane finałowe partie w zgrabnym skądinąd Backwards So. Teledyski ma amatorskie, z liczbą odsłon z tych niższych, a wycinki prasowe pochodzą z tytułów, których nie znam. Ale How I Got There to znakomity, bezpretensjonalny kawałek z pogranicza folkowo-rockowego. Całość na mocną szóstkę, ten jeden tytuł na bardzo mocną siódemkę. Ale przecież nie samymi ósemkami człowiek żyje. Zresztą wystarczy cyfr, bo po zestawie zadań chwilowo mam ich trochę dosyć i odpoczywam przy zwrotce They’re all old, tired / I don’t feel them anymore / Plus I’m waiting on the evidence / To settle up the score.

KIMBERLY TOWNSEND The History and the Heart of It, Homegrown Love 2019, 6-7/10

* Do tak śmiałej tezy skłania mnie fakt, że nawet duży globalny dystrybutor nagrań Brandi Carlile sprzedaje w Polsce tylko płytę z jej nagraniami w wykonaniu innych artystów.