Dlaczego Holandia idzie na mistrza?

Zwycięstwa Niemców z Argentyną spodziewał się chyba każdy, kto oglądał te mistrzostwa. Ale już wczorajsza wygrana mojej ulubionej Holandii z Brazylią wydawała się dość zaskakująca.

Nie dla tych, którzy śledzili serię mundialowych reklamówek firmy Nike, które w wyjątkowo profetyczny sposób (żeby to odczytać, trzeba zobaczyć pełne wersje reklam, gdzie jest też pokazana wizja ich życia po przegranej) pokazują wszystkich odpadających z mistrzostw piłkarskich idoli. W piątek w okolicach spotkania Holandia-Brazylia telewizja przypomniała część tej reklamy poświęconą Robinho:

Odpowiedzią jest narodowość ludzi grających tę mundialową piosenkę, hit zespołu Focus będącego w latach 70. dumą Holandii. Ten jodłujący to świetny klawiszowiec i lider grupy Thijs van Leer. Melodia mistrzostw jest holenderska. Znajdziecie ją na znakomitej (nie żartuję) płycie „Moving Waves”, znanej też jako „Focus II”.

Był ostatnio głos, że obrazka z muzyką nie dałem, a zatem poprawiam się dziś dwoma obrazkami z muzyką. Staroświecki charakter dzisiejszego (wyjątkowo w sobotę!) przykładu jest jednocześnie zapowiedzią kierunku, w jakim ten blog podąży w lipcu. Przez większą część miesiąca będę się oddalał od aktualności na rzecz takich właśnie wynalazków.

FOCUS „Moving Waves” („Focus II”)
Polydor 1971
8/10
Trzeba posłuchać:
„Hocus Pocus”, „Eruption”