Dziś remanent różnych nieopisywanych tu płyt styczniowych. Ale oczywiście z dość osobistym kluczem. Prawdopodobnie każdy, kto przekracza smugę cienia, zaczyna odnosić wrażenie, że muzyka lekko zwalnia. Albo nawet zatrzymała się w rozwoju. Ale w niedzielę odwiedziłem mojego nastoletniego siostrzeńca na … Czytaj dalej