Gitarą i piórem
Aż się dziwię, że Pudelek tego dotąd nie odnotował: Urszula znów zmienia obiekt uczuć. Najpierw była podróbka Fendera Stratocastera. Potem można się było dopatrzyć jakiegoś Telecastera (dla pikanterii – przy okazji płyty „Akustycznie”). Teraz przyszła pora na eleganckiego Gibsona Les Paula. Problem w tym, że wkładka nowej płyty nie pozostawia wątpliwości: na gitarze Urszula tu […]