Ennio, Enya i techno [podsumowanie dwóch tygodni]
Tym razem przegląd z aż dwóch tygodni, bo wracam z wakacji, żeby nadrobić zaległości. Nie są zbyt wielkie, bo padało, a komary były na tyle uciążliwe, że trzeba było doładowywać kiepski internet. Ale są to zaległości dotkliwe jak te komary. Szczególnie Ennio. Najlepiej pożegnał go John Zorn, opisując nie jako jednego z największych kompozytorów filmowych, […]