Od porno do zen
Dziś krótko o zespołach rockowych: takim, który mówi bardzo dużo, i takim, który nic nie mówi. Powiązanie ze sobą tych płyt to raczej krzyk rozpaczy i raczej próba udowodnienia, że nowości jest zbyt dużo, niż dowód na to, że są jakkolwiek podobne. Pidżama Porno i Tides From Nebula? Drugi nie istniał jeszcze, gdy ten pierwszy […]