Ornette (1930-2015)
Przeżył prawie całą swoją generację, pokolenie awangardy jazzowej, w dodatku do późnej starości był w tak fenomenalnej formie, że aż zaczął się wydawać wieczny. Miły starszy pan o niespożytej energii, który nie wiedzieć czemu upodobał sobie skórzane kapelusze – takim go zapamiętałem podczas jednego z koncertów w Polsce, już bodaj osiem lat temu, po świetnie […]