Woda + powietrze, czyli ogień
Dwie krótkie myśli na temat improwizacji. Jedna jest taka, że jak będziemy rejestrować i wydawać wszystko, co się wyimprowizuje na żywo w co lepszych składach – a do tego zmierzamy – to cała ulotność i dobrze pojęta jednorazowość sceniczna tego zjawiska weźmie w łeb. Już teraz zalewa nas rzeka muzyki wydawanej na nośnikach i w […]