Streamujcie, nie kupujcie
To jest ten moment, który w muzycznym streamingu uwielbiam i którego zarazem nie lubię. Chciałem mianowicie ładnych parę tygodni temu poznać płytę The Claypool Lennon Delirium. Z czystej ciekawości. No bo co, słuchało się kiedyś Primusa, początkowo nawet z wielką uwagą. Do dziś zresztą Les Claypool dysponuje najbardziej oryginalnym basem (gitarą) i tenorem (głosem), a […]