Jazz, maszyny i Pokemony, czyli do usłyszenia w Polsce cz. 5
W porównaniu z Antonymi albo innymi onymi z zagranicy polscy wykonawcy nie wzbudzają tu jakichś wielkich kontrowersji, ale z uporem maniaka będę do nich wracał raz na jakiś czas w takim krótkim przelocie przez nowości. Dziś będzie o tym, czy musicie sobie poprawić wydolność. Zeszłoroczny album Twilite „Bits & Pieces” trochę zignorowałem, bo wydał mi […]