Nie potrzeba słuchać nowego Marka Knopflera, żeby się przekonać o tym, że pewne ścieżki gitarowego grania zostały zadeptane dawno temu. Ale warto posłuchać go na zmianę z nowym Steve’em Gunnem, żeby sobie uświadomić, jak wielka bywa przepaść między starym i … Czytaj dalej