Nie ma transu bez przesady
Ostrzegałem już w sobotę, że jest jedna naprawdę obłędna płyta wśród tych, które się w zeszłym tygodniu ukazały. Chociaż nie da się z niej wykroić singla na playlistę. Zresztą każdy by z takiej playlisty natychmiast uciekł, żeby słuchać dalej. Bo to jedna całość – sztucznie podzielony na części dla potrzeb wydania, transowy koncert nagrany na […]