Nieostre, ale nie poprawiać
Ale coś takiego do posłuchania w ciągu dnia? W poniedziałek? Niekoniecznie wieczorem, bardziej po południu i niekoniecznie w sytuacji pełnej uwagi? Trochę wokali, żeby nie czuć się obco wśród maszyn i sampli, ale też nie za dużo, żeby historia nie odciągała od kontemplowania wiosennej przyrody? A jeszcze żeby było w miarę świeże, żeby w pracy […]