Bo tematów było za dużo
Jeśli nie pisałem (a chwilę nie pisałem), to dlatego, że nie bardzo było kiedy pisać. A jeśli dziś piszę o wszystkim po trochu, to dlatego, że w świecie muzycznym ciągle dzieje się na tyle dużo, by nie załatwić tego dziś dwoma zdaniami. Trzy należałoby poświęcić na same tylko pożegnania. Jan Ptaszyn Wróblewski był w końcu […]