Płyty, których brakuje w podsumowaniach, cz. 3: Cut The Sky
Powodów, żeby pominąć tę płytę w podsumowaniach rocznych, znalazłoby się kilka. Po pierwsze, grudniowa data publikacji. Po drugie, historia samego przedsięwzięcia – przybyły do Polski z Wielkiej Brytanii gitarzysta Alex Roth, potomek polskich Żydów na rezydencji artystycznej w kraju przodków, założył trio z Hubertem Zemlerem i Wacławem Zimplem już kilka lat temu. Więc to długa historia. Bezobjawowości tej formacji dodała pandemia, ale rezydencja zamieniła się w dłuższe kontakty z naszym krajem i Roth zdołał w końcu zorganizować sesje z Zimplem i Zemlerem – dopiero w roku 2022. Nagrana pod Warszawą, choć w ramach krakowskiego stypendium, płyta dokumentuje (choćby nazwami miast w podtytułach kompozycji) miejsca, gdzie grał zespół Cut The Sky. Nazwa pochodzi z angielskiego przekładu Ulicy krokodyli Brunona Schulza. A tytuł płyty – od hebrajskiego sformułowania oznaczającego święty ogień.
Streszczam trochę, dość wyjątkowo, historię opowiedzianą przez samego Alexa Rotha, ale warto zarysować w ten sposób ramy zjawiska, które lokalne poszukiwania zagubionej tradycji żydowskiej zamienia w projekt międzynarodowy, ale w zasadzie też w autorską, osobistą podróż. Nie jest to album, który szukałby żydowskich motywów niczym płyty Irchy czy Bastardy, bardziej już odkrywa nowy świat emocji i brzmień, dając obu polskim instrumentalistom błysnąć to charakterystyczną klarnetową frazą (Zimpel), to znów różnorodną rytmiką (Zemler, który w pierwszym utworze na płycie brzmi niczym Jaki Liebezeit). Zimpel uzupełnił całość elektroniką, Roth – poddanymi obróbce nagraniami terenowymi. Partie gitarowe wcale nie dominują, czasem schodząc daleko na drugi plan – tak jakby angielski muzyk (niedawno wyszła świetna płyta jego MultiTraction Orchestra) bardziej słuchał, organizował, spoglądając na muzykę całościowo.
A może po prostu, o czym świadczy rozpisany na kilka partii klarnetu, dostojny i sentymentalny zarazem finał Lord, Have Mercy, lider jest tu w pierwszej kolejności kompozytorem i producentem, który ściągnął sobie do pomocy najlepszych z najlepszych. Wyszła z tego wyjątkowa płyta, którą warto się zainteresować już dla samego otwierającego album Clattering, a przy tym – mam nadzieję – przyczółek dla stałej współpracy, a może i wymiany pomiędzy Londynem a Warszawą i Krakowem.
CUT THE SKY Esz Kodesz, Aion Records 2023
PREMIERY PŁYTOWE DO KOŃCA ROKU
19.12 Giovanni di Domenico Autothysis
19.12 Jeb Bishop, Tim Daisy & Mark Feldman Begin, Again, Catalytic-Sound
21.12 Doxa Słowo Błogie milczenie
21.12 Mouse On Mars 3D-LS EP
22.12 Dariusz Mazurowski Metropolis Balticum, Antenna Non Grata CD, DL
22.12 Georgia & Dove Air for Air, EM
24.12 Mike Cooper & Andrew Tuttle One Volt per One Ampere, Room40
25.12 Bill Orcutt, Joe McPhee & Tashi Dorji A Mouth at Both Ends, Palilalia
25.12 Dorothy Moskowitz Rising to Eternity, Tompkins Square
29.12 Pascal Globensky Zigzag, Cuneiform
Komentarze
Świetna płyta. Eteryczna i plastyczna. Ładnie się ten rok kończy. Serdeczne dzięki za tegoroczne polecenia.
Na zakończenie roku naprawdę iście znakomity album. Uwielbiam tego rodzaju eksperymentalne granie, który pobudza wyobraźnię na najwyższym poziomie. Bardzo dziękuję.