Więcej żaru niż Jarre’a

Powinienem zacząć od tego, że w tym miejscu rozchodzą się nasze ścieżki. Hania Rani nagrała płytę, po której recenzje nie będą już w stanie bardzo pomóc ani szczególnie zaszkodzić. I tak, jak miałem wątpliwości co do rychłego wyczerpania formuły przy Esji, a kolejne nagrania – bardziej różnorodne – te wątpliwości rozwiały, tak płyta Ghosts rozwiała pewne wątpliwości, jakie początkowo miałem w stosunku do Rani jako wokalistki. Ten przykład rozwoju artystki kiedyś będą studiować w akademiach zarządzania karierą muzyczną – o ile jeszcze takie będą istniały. Pianistka nie dała się ponieść świetnie przyjętej formule i konsekwentnie rozwija, jak się okazuje chyba nie wbrew publiczności, wprowadza korekty kursu, a w roli wokalistki okrzepła niesamowicie szybko. I znów – w wersji koncertowej ten rozwój wydał mi się początkowo pójściem w stronę elektroniki, z fragmentami bliskimi już estetyce Jarre’a (każdy ma pewnie obraz koncertu z Hanią Rani grającą w paryskim kompleksie Les Invalides – dla imponującej publiczności i z imponującą liczbą odsłon na YT).  Ale wersja płytowa okazała się lepiej skontrolowana, bardzo dobrze zbalansowana – na żywo trudno utrzymać atmosferę, która zarazem w singlowych utworach w rodzaju Hello czy Don’t Break My Heart oznaczała dla Rani mocne pójście do przodu w stronę popu czy soulu, terytoriów nowych, ale bez porzucania dawnej melancholii, szeptu. Trochę jak gdyby wchodziła w ten popowy świat na palcach. Jest to ścieżka dość trudna, ale – jak przekonuje album Ghosts, zawierający kilka wyjątkowo emocjonalnych fragmentów – własna. Jarre’a tu już praktycznie nie słychać, bo rzadko operował w tak subtelnych rejonach, za to żaru dużo.        

Jednak tak naprawdę nasze ścieżki wcale się tu nie rozchodzą. Ten nowy album Rani jest w tej chwili moim ulubionym w całej jej karierze, więc zostaję z nim jako słuchacz. Utwór 24.03 uznałbym za wręcz idealne podsumowanie dotychczasowej estetyki, single bardzo mi się podobały, goście (m.in. Patrick Watson i Ólafur Arnalds) zrobili wrażenie, Komeda (choć słychać, że doszyty tu został z nieco innego przedsięwzięcia) potwierdził ambicje autorki do tworzenia suit filmowych, a Utrata przekonała mnie o bardzo osobistym charakterze tej muzyki. Pod tą opowieścią o duchach – konceptem historii o granicy między światami żywych i umarłych, o którym opowiadała w wywiadzie dla POLITYKI – kryje się, mam wrażenie, najbardziej szczera autorska wypowiedź o sobie, po mistrzowsku zapięta brzmieniowo na ostatni guzik. Z postaci, która trochę znikąd pojawiła się w katalogu Gondwany – wydawnictwa, które miało dotąd głównie jednego bohatera, samego Matthew Halsalla – Rani stała się czołową postacią wytwórni. Z jednej strony (jak słusznie podpowiadają materiały prasowe) szuflada modern classical robi się dla niej zbyt mało pojemna, z drugiej – estetyczna półka wytwórni staje się nagle jakaś wąska. Choć przy okazji też mało ważna. Osobista marka polskiej pianistki wkrótce okaże się moim zdaniem większa.   

HANIA RANI Ghosts, Gondwana 2023

PREMIERY PŁYTOWE TYGODNIA

2.10 Paweł Kulczyński Biosignatures, Pointless Geometry
2.10 SKI KRE, Pointless Geometry
3.10 Heikki Ruokangas Karu, 577 Records
4.10 Katawa Singers Digital Indigenous 05: Katula, Digital Indigenous
5.10 Sneaky Jesus For Chaching Taphed, Shapes Of Rhythm
6.10 A. Savage Several Songs About Fire, Rough Trade
6.10 Aho Ssan Rhizomes, Other People
6.10 Axis: Sova Blinded By Oblivion, Drag City
6.10 BCMC Foreign Smokes, Drag City
6.10 Butcher Brown Solar Music, Concord Jazz
6.10 Citizen Calling the Dogs, Run for Cover
6.10 Daniel Villareal Lados B, International Anthem
6.10 David August V​Ī​S 99Chants
6.10 Depeche Mode Delta Machine | The 12″ Singles, Sony arch
6.10 Dorian Electra Fanfare, INGrooves
6.10 Drake For All the Dogs, Republic
6.10 Ethan P. Flynn Abandon All Hope, Young
6.10 Georgia Gets By Fish Bird Baby Boy, Luminelle
6.10 Hania Rani Ghosts, Gondwana
6.10 Hannah Diamond Perfect Picture, PC Music
6.10 Hiromi Sonicwonderland, Concord Jazz
6.10 John Carpenter Anthology II: Movie Themes 1976​-​1988, Sacred Bones
6.10 Jolie Holland Haunted Mountain
6.10 Joni Mitchell Joni Mitchell Archives – Volume 3: The Asylum Years (1972- 1975), Rhino arch
6.10 JP Inc. Massage & Spa, Rope Worm
6.10 Leo Takami Next Door, Unseen Worlds
6.10 Leon Keita Analog Africa Dance Edition No​.​16, Analog Africa
6.10 Mary Lattimore Goodbye, Hotel Arkada, Ghostly
6.10 Mateusz Tomczak Ekshibicjonizm, Enjoy Life
6.10 Mitch Rowland Come June, Giant Music
6.10 Mndsgn. Snaxxx, Stones Throw
6.10 Mutual Benefit Growing at the Edges, Transgressive
6.10 Nídia 95 MINDJERES, Principe
6.10 Of Mice & Men Tether, Sharptone
6.10 Omar Apollo Live for Me, Warner EP
6.10 ONIPA Off the Grid, Real World
6.10 Pangaea Changing Channels, Hassle Audio
6.10 Paramore Re: This Is Why, Atlantic
6.10 Peter Broderick & Ensemble 0 Give It to the Sky: Arthur Russell’s Tower of Meaning Expanded, Erased Tapes
6.10 Piotr Figiel Echoes of Distant Future
6.10 Prong State of Emergency
6.10 R.A.P. Ferreira Asiatique Black Wizard Lily Funk
6.10 Rami Atassi Dancing Together, Ropeadope
6.10 Rick Astley Are We There Yet?
6.10 Rites Of Fall Venoms, Leidforschung
6.10 Rob Mazurek Music for Piano And Modular Synthesizer, Ansible Editions
6.10 Roger Waters The Dark Side of the Moon Redux, Cooking Vinyl
6.10 Sam Gendel & Marcella Cytrynowicz Audiobook, Psychic Hotline
6.10 Sam Wilkes Driving
6.10 Sarsa *jestem marta, Kayax
6.10 Sufjan Stevens Javelin, Asthmatic Kitty
6.10 Sun Araw / Tarzana AQUA X: Super Coracle / Tarzana Split, Discrepant
6.10 Teal Pop Teal Pop, Anxiety Blanket
6.10 Teeth Of The Sea Hive, Rocket
6.10 The David Tattersall Group The David Tattersall Group, Bella Union
6.10 The Rural Alberta Advantage The Rise & The Fall, Paper Bag
6.10 The Shadow Ring Put the Music In Its Coffin, Blank Forms
6.10 The Shadow Ring City Lights, Blank Forms
6.10 Timber Timbre Lovage
6.10 VA Bolinus Brandaris: Flamenco from the Bay of Cadiz, Dust-to-Digital
6.10 VA With Love: Volume 2 – Compiled by miche, Mr Bongo
6.10 Vanishing Twin Afternoon X, Fire
6.10 Yara Asmar synth waltzes and accordion laments, Hive Mind