Bandcamp się sprzedał? Co dalej?
Dziś Bandcamp Friday i dodatkowo jeszcze wysyp wydawnictw charytatywnych (te, z których 100 proc. dochodów idzie na pomoc Ukrainie, starałem się oznaczać na liście na niebiesko) sprzedawanych poprzez ten serwis. Nieprędko jednak stracą aktualność pytania o zaskakującą wiadomość sprzed dwóch dni, czyli przejęcie serwisu Bandcamp przez Epic Games. Platforma, od której w tych czasach jest w praktyce uzależniona potężna część niezależnego rynku muzycznego, która dodatkowo dzieli się z artystami i wydawcami w sposób w miarę godny, należeć teraz będzie do giganta z dziedziny gier wideo, pewnie funkcjonującego na globalnym rynku dzięki sukcesom m.in. Fortnite’a (swoją drogą: wsparł profesjonalnych graczy z terenów dotkniętych rosyjską agresją, ale nie zbanował rosyjskich IP) czy Gears of War. Niektórzy załamują ręce od razu, ale najciekawsze w tej transakcji jest to, że mimo bardzo wielu poważnych wątpliwości pozostawia przynajmniej iskierkę nadziei.
Po pierwsze, Bandcamp od dawna był na sprzedaż – jego dobre wyniki podczas pandemii trochę pomagały, a trochę przeszkadzały w tej kwestii, bo zyskał na wartości. I za bardzo dobrą wiadomość uważam to, że nie przejęła go bezpośrednia konkurencja, w szczególności jeden z właścicieli serwisów streamingowych, od Spotify, przez Apple’a po Google. Mogłoby to być przejęcie prowadzące w szybkim tempie do ograniczenia funkcji albo nawet likwidacji konkurencji, jaką stanowi BC dla big techów. Jest jedno „ale”: 40-procentowym, bardzo ważnym udziałowcem Epic jest chiński Tencent, a ten, owszem, ma już swój oddział zajmujący się precyzyjnie usługami streamingowymi, Tencent Music. Z kolei współudziałowcem Tencent Music, bardzo znaczącym, jest… Spotify. Powiązania kapitałowe są potężne, zagrożenie nie znika.
Po drugie, fakt, że BC potrzebował dofinansowania (rozwijał się i nie był organizacją charytatywną, jak to słusznie opisał jeden z moich znajomych z branży, nie był nawet spółdzielnią artystów, choć umiał czasem sprawiać takie wrażenie), był jasny także dla odbiorców: nie doganiał konkurencji pod względem rozwoju funkcji społecznościowych, apka mogła być lepsza, całość stabilniejsza. Próba wejścia na teren imprez online w czasie pandemii też w prosty sposób prowadzi do rozwoju w tej sferze, a Epic Games go z pewnością zapewni. Nie wiem, jak z narzędziami do promocji i produkcji winyli, o których wspominają jako o planach właściciele Bandcampa – trudno przewidzieć, czy takie potrzeby zrozumie Epic, gigant branży, której sprzedaż fizyczna w praktyce nie jest już potrzebna.
Deklaracje o tym, że Bandcamp ma działać w ekosystemie Epic jako osobny byt, odkładam między bajki. Może na początku, ale raczej nie do końca. Za dużo już widziałem. Zakup serwisu ma z pewnością mieć w przyszłości znaczenie dla rozwoju Unreal Store. I sądzę, że wtedy BC zostanie z nim w końcu zintegrowany. Uważam więc, że należy w najbliższych miesiącach rozpocząć profilaktycznie proces backupowania całych zbiorów muzyki kupionej na BC. Najnowsza historia zna już niedobre przypadki, gdy klientów – po uprzednim powiadomieniu – odcinano po jakimś czasie od zakupionych plików (Google) i zostały tylko te, które ściągnięto na swoje urządzenia. Choć nie bardzo wierzę, by taki wariant był korzystny w tym wypadku. Właśnie dlatego, że BC nie kupiła firma z branży muzycznej, tylko ze świata gier. I jeszcze mały dopisek: od zbiorów muzyki na nośnikach fizycznych, że tak nieśmiało przypomnę, nikt nas nie odetnie – poza wojną albo jakimś kataklizmem, rzecz jasna.
Nie widzę w tej chwili dużego zagrożenia dla artystów i wydawców – Epic bywa wrednym kapitalistą, szczególnie w wykorzystywaniu siły nabywczej dzieciaków w systemach typu Fortnite, ale ma opinię grającego w miarę fair z twórcami i stawiającego pewien opór jeszcze większym gigantom. W tym samym ekosystemie działają Radiohead ze swoim Kid Amnesia Exhibition, naprawdę ciekawą formą cyfrowego doświadczenia na bazie muzyki. Gorzej, jeśli nowi właściciele wprowadzą dla klientów Bandcampa wymóg założenia konta w swoim serwisie i instalacji Epic Games Launcher to moim zdaniem jedna z bardziej kłopotliwych aplikacji tego typu, którą wyłączam, gdy tylko mogę, choćby dlatego, że wyjątkowo obciąża komputer. Martwi mnie też fakt, że tak czy owak Bandcamp straci pewną lekkość i funkcjonalną prostotę. Spełniał świetnie swoje zadanie m.in. dlatego, że wiadomo było, do czego precyzyjnie służył. Te cele zapewne się zmienią lub przynajmniej skomplikują.
Przypuśćmy jednak, że czarne scenariusze się nie sprawdzą i wszystko będzie działało, a twórcy muzyki dostaną jakiś rodzaj dostępu do narzędzi związanych z wszechobecnymi technologiami Unreal, do łatwego kreowania wirtualnych koncertów, spotkań, doświadczeń. Może powstać z tego coś, co miałoby najlepsze cechy Bandcampa, starego MySpace i jeszcze wirtualnego świata w rodzaju Fortnite. Chodzą mi cały czas po głowie analizy ostatnich zapowiedzi Facebooka – z Zuckerbergiem deklarującym tworzenie futurystycznego metawersum, choć przecież wielu atutów mu brakuje. Epic Games jest w istocie bliżej tego, co chce osiągnąć Meta (prawdę mówiąc – wiele firm jest bliżej, a w tym wyścigu uprzywilejowaną pozycję ma Microsoft, który też mógłby być zainteresowany Bandcampem), z pewnością też w tę stronę się kieruje – są nawet polskie wątki, partnerów także tu Epic szuka wśród niezależnych. I zakup BC to dość sprytny krok w takim właśnie kierunku. O ile Facebook na metawersum patrzy od strony kasku VR, to potentaci świata gier budują go od strony treści. I moim zdaniem mogą być szybsi. W najlepszym z możliwych wariantów oznacza to, że niezależni twórcy muzyczni będą w tym uczestniczyć, a muzyka nie stanie się w tym procesie przemian dziedziną drugorzędną.
A ponieważ bardzo się dziś rozgadałem na tematy meta, to wklejam tylko prawdopodobnie jedną z najważniejszych premier tygodnia – Nilüfer Yanya, dość sensacyjna debiutantka sprzed trzech lat, wydała właśnie drugi album Painless. I wydaje się – po pierwszym odsłuchu – że jest godną kontynuacją Miss Universe. Są tu kolejne utwory na poziomie dotychczasowych singli, a może i lepsze. Może nie wszystko na tym świecie musi się zaraz zepsuć i rozczarować? Może z Bandcampem będzie podobnie?
PREMIERY PŁYTOWE TYGODNIA
28.02 Buhl/Wysocki/Szwarc S3RI4L NVMB3RS, Jvdasz Iskariota Rec. CD, DL
28.02 Robert Haigh Human Remains, Unseen Worlds
28.02 VA A Dove Has Spread Her Wings: Relief for Ukraine, Northern Electronics
1.03 Gustafsson/Lugo Vertical, Superpang
1.03 VA What Holds the Flames Together: Matts Arnberg Recordings of Instrumental Swedish Village Music, 1948-51, Canary
2.03 Skee Mask A
2.03 Springtime Night Raver EP, Joyful Noise
2.03 VA W snach widzę spokojny Wschód. Kompilacja charytatywna na rzecz wsparcia Ukrainy, Fundacja Palma
2.03 VA Pieśni wędrowne, część 1, In Crudo
2.03 VA Polskie piosenki dla Ukrainy / Польські пісні для України
2.03 VA Slava Ukraini!, House of Mythology
3.03 Idiom, Chaser Be a Siren, Sat00rna DL
3.03 Sote Majestic Noise Made in Beautiful Rotten Iran, Sub Rosa
3.03 Transylwania Un Peu du Surrealisme, Gusstaff/Don’t Sit On My Vinyl
3.03 VA Wspólna sprawa (kompilacja dla Ukrainy), Plusz Tapes/Syf Records
3.03 VA Frijazz mot rasisme, Smalltown Supersound
3.03 VA A Cloudy Dawn, Death Is Not The End
3.03 VA Superkasety dla Ukrainy, Superkasety
4.03 •/••• Pangea, Krakowskie Dyktando 7″
4.03 Allegra Krieger Precious Thing, Northern Spy
4.03 Ardalan & Nala Habits Die Hard, Pets EP
4.03 Band Of Horses Things Are Great, BMG
4.03 Bruno Duplant Le jour d’après, Sublime Retreat
4.03 Bryndal Poldontape INSTRUMENTAL SERIES VOL. 0, U Know Me
4.03 Cécile McLorin Salvant Ghost Song, Nonesuch
4.03 Charlotte Adigéry & Bolis Pupul Topical Dancer, Deewee
4.03 CMAT If My Wife New I’d Be Dead, AWAL
4.03 DaBaby & YoungBoy Never Broke Again Better Than You, South Coast
4.03 Dikeman / Gonzalez / Håker Flaten / Horne Texas Butt Biters, Astral Spirits
4.03 Dolly Parton Run, Rose, Run
4.03 El Ten Eleven New Year’s Eve, Joyful Noise
4.03 Emmeluth / Knedal Andersen / Skavhaug Nergaard The A-Z of Microwave Cookery, Astral Spirits
4.03 Esther Kaiser Water, GLM Music
4.03 Fatima & Joe Armon-Jones Tinted Shade, Aquarii EP
4.03 Goatface! Akhenaten Bazucas, Astral Spirits
4.03 Gonçalo F. Cardoso Impressões de Outra Ilha (Borneo), Discrepant
4.03 Guided By Voices Crystal Nuns Cathedral, GBV
4.03 Kaina It Was a Home
4.03 Kate Soper & Sam Pluta The Understanding of All Things, New Focus
4.03 Kawala Better with You, EMI
4.03 Kojey Radical Reason to Smile, Asylum
4.03 Leo Genovese Ritual, 577 Records
4.03 Leya Eyeline, NNA Tapes
4.03 lina tullgren & Alec Toku Whiting Unfamiliar Ceilings, Astral Spirits
4.03 Luna Li Duality, In Real Life
4.03 Marillion An Hour Before It’s Dark, Ear
4.03 Martin Listabarth Dedicated
4.03 Matthew Bourne & Emil Karlsen The Embalmer, Relative Pitch
4.03 Maylee Todd Maloo
4.03 MONO Scarlett Holliday, Pelagic
4.03 Narren Monka, Opus Elefantum
4.03 Natasha Barrett Heterotopia
4.03 Nilüfer Yanya Painless
4.03 Noga Erez Kids (Against the Machine), City Slang
4.03 Peach Pit From 2 to 3, Columbia
4.03 Piotr Figiel White Lies EP
4.03 Placebo Happy Birthday In The Sky EP
4.03 Porches All Day Gentle Hold, Domino
4.03 Sabaton The War to End All Wars, Nuclear Blast
4.03 Société Etrange Chance, Les Disques Bongo Joe
4.03 Soft-Bodied Humans x Swordman Kitala Kaiju Kitala, Phantom Limb
4.03 Songs: Ohia Live: Vanquishers, Secretly Canadian
4.03 Stereophonics Oochya!, Stylus
4.03 Stromae Multitude, Mosaert
4.03 The Anchoress The Art of Losing (Expanded Edition), KScope
4.03 The Weather Station How Is It That I Should Look At The Stars, Fat Possum
4.03 Tomas Fujiwara’s Triple Double March, Firehouse 12
4.03 VA МИР Traxx, Polish Juke
4.03 VA Places for Peace, Home Normal
4.03 whypeopledance x ledotmat musique WhyPeopleWar – Fundraiser for Ukraine vol.1
4.03 Vein.FM This World Is Going To Ruin You, Closed Casket Activities
4.03 Wiki Half God, Warp
4.03 Yin Yin The Age of Aquarius, Glitterbeat
Komentarze
Postman to taki ukraiński singer /songwriter, który pokazuje nam w swym klipie Kijów jakiego już nie ma. I nie mówię tu o dalekiej przeszłości tylko o dwóch latach wstecz, mogłoby być nawet dwa tygodnie temu. Sielanka, beztroskosc, radość życia wynikająca z młodego wieku, optymizm oraz pozytywność, która jeszcze parę dni temu wydawała się czymś samozrozumialym ustąpiła miejsca demonom wojny, destrukcji, zniszczeniu, śmierci…
Łezka się w oku kręci, widząc to samo miasto na przestrzeni kilku dni…
https://youtu.be/–zHxGShBvE
Na razie relaks przy „The Tunnel, The Well, Holy Bedlam” – nowym albumie JIRM.
https://www.youtube.com/watch?v=az6l9fjSJm4
Psychodelicznie, gitarowo, trochę saksofonowo, przestrzennie, trochę klimatu sprzed około pół wieku.
W kolejce do przesłuchania z dzisiejszych premier na pewno jeszcze Eric Wagner (zmarły niedawno przez koronawirusa wokalista The Skull) i może Tiger Moth Tales (solowy projekt młodego, niewidomego multiinstrumentalisty, przyjętego kilka lat temu do Camel).
Dość dla mnie niespodziewanie – kawałek midnight sun z nowej płyty Nilüfer mogłoby spokojnie zagrać Placebo.