Taśma tygodnia #52
W wypadku The Stooges były 34 lata, w wypadku ABBY prawie 40, grupa Lavender Country nagrała nowy album po aż 46-letniej przerwie. Przebije ich zapewne Wayne Kramer, który ma opublikować wkrótce nową, produkowaną przez Boba Ezrina płytę grupy MC5. Po 51 latach. Ostatnia, ta z 1971 r., była niezła, więc czekam. A tymczasem nowa playlista w różnych formatach – tu, na blogu, jak zwykle nieco więcej nagrań niż gdzie indziej. Miłego słuchania.
Komentarze
Act z Paryża Je T’aime to nowa fala ,osadzona mocno w latach ejtisowych. To udany ,drugi album ,,Passive” jaki życzylibyśmy sobie po The Cure , albowiem skojarzenia są ewidentne. Wokalista tria – Dany Boy przypomina głosem bardzo Roberta Smitha , muzycznie również wiadomo gdzie leżą inspiracje tria . To równy , dobry album , którego warto zauważyć i dać mu szansę…
https://www.youtube.com/watch?v=0n8PO-FnkIs&list=OLAK5uy_kmuQEGLIUxTdE0q7jNmgVdkNEBTCZ8CJo&index=10
Rosyjskiego nie rozumiem, ale jest to „Jabłonnyj sad”, tytułowy utwór z zeszłorocznego albumu Shortparis, tylko w innej aranżacji, z Chórem Weteranów im. F.M. Kozłowa.
https://www.youtube.com/watch?v=12CsEuxN5vQ