Pięć rymowanych recenzji piosenek

Pisać o płytach bywa trudno i wydaje się to – biorąc pod uwagę nawyki słuchaczy – coraz mniej potrzebne. Za to dawno nie było rymów na Polifonii. Więc w ramach podwójnego wakacyjnego eksperymentu dziś tylko recenzje piosenek (w większości lekkich, łatwych i przyjemnych), do tego tylko i wyłącznie recenzje z rymami.

KATY PERRY Small Talk 4/10

W popularnym serwisie na S
Gdzie utwór rzecz jasna jest
Od kiedy to piszę przyrosło
Półtora miliona odsłon

A kto by chciał znać przyczyny
Popularności dziewczyny
Odpowiedź w refrenie ma
Ten refren to… bla bla bla*

ARIEL PINK Stray Here With You 7/10

Ładny ten motyw unisonowy
Podmiot liryczny zdejmuje spodnie
Rzecz zapowiada zbiór prac nienowych
Nienowy odruch: włączyć ponownie

HAIM Summer Girl 7/10

Nowe Haim przedwczoraj siostra mi puszczała.
Ale to „tururut tuu” – mówi – to już gdzieś słyszałam.
Bas też jak u Lou Reeda. Klimat się powtarza.
Czemu więc miało zrażać, a właściwie nie zraża?

TOOL Fear Inoculum 5-6/10

W czterech wersach zamknąć potęgę grupy Tool? Zajmę się tym!
Dajcie mi tylko odpowiednio długi i posępny rym,
I minutę, żeby dobrze wejść w to, skupić się, rozmarzyć.
Dali 10. Przysnąłem, czekając, aż się coś wydarzy.

SYLWIA GRZESZCZAK Rakiety 3-4/10

Kiedy raz na pół wieku chciałbyś być jak Apollo, chcesz skorzystać z rocznicy i odpalić rakiety,
Ale ten twój teledysk jest tak wielką produkcją, że przewalasz terminy i się spóźniasz, niestety.
Gdy chcesz ulepić z tego jakiś kosmiczny hymn, mieć klimaty z „Mad Maxa”**, jak u Beyonce tańce,
Ale wtykasz w refrenie „nie zatrzyma nas już nikt”, gubisz rytm i potykasz się o własne łamańce.

*żeby poznać wielką, ponadczasową tajemnicę rozrywki, trzeba się napracować
**a i tak wychodzi bardziej Żuławski