Słychać strzały! [przegląd premier]

Brawo, brawo. Od paru już lat chciałem napisać, że Hartman rządzi, ale jakoś nie miałem okazji. Odetta Hartman, rzecz jasna. Ale cóż, na realny rząd dusz zanosi się bardzo powoli. Gdy opisywałem jej poprzednie wydawnictwo 222, zauważyłem, że nie ma jeszcze nawet tysiąca lajków na Fejsie, ale to się z pewnością szybko zmieni. Teraz, po trzech latach, ma niespełna dwa tysiące i dalej gra miejskie country z gatunku mocno nieoczywistych na Old Rockhounds Never Die. Prosto śpiewane, oparte na brzmieniu banjo, strzępkach nagrań terenowych, zniekształconych brzmieniach perkusji czy skrzypiec. Ma to potężną siłę rażenia w takim na przykład Misery – balladzie kowbojskiej, jaką dzisiaj chcielibyście usłyszeć, chociaż jeszcze o tym nie wiecie. Przesadzonej, nieco przesuniętej w stronę spaghetti westernu (słychać strzały) i punka zarazem, ale zarazem pokazującej, kim ta nowojorska wokalista jest. A jest nadzieją na to, że jakiś Beck – w spódnicy w tym wypadku – może się jeszcze w okolicach Americany pojawić. I wanna run to the edge of the earth with you – śpiewa w, dla odmiany, niezwykle romantycznym You You. Nie wyobrażam sobie, żeby tego zestawu krótkich piosenek dzisiaj nie posłuchać.

Co do krótkich pierwszeństwo ma jednak Moses Sumney z epką Black in Deep Red, 2014, która zapętliła mi się od rana w odtwarzaczu, więc niewiele zostało czasu na słuchanie czegoś innego. Jeden z bohaterów niedawnego Off Festivalu zapowiedział ją tuż przed imprezą i rzecz spełnia wszelkie oczekiwania. Prócz długości. Ledwie 9 minut muzyki, trzy utwory, za to z opowieścią wychodzącą od rozruchów w Ferguson po morderstwie Mike’a Browna (stąd data w tytule), a zarazem od krwistoczerwonego obrazu Marka Rothko (stąd reszta tytułu). Taka mała forma, która mogłaby konkurować z ostatnim albumem D’Angelo. I już podobna półka. Poza oczywistościami związanymi z soulem i folkiem uwielbiam o Sumneya ten jego związek z tradycją futurystycznego, artystycznego popu. Na Offie manifestował to piosenką Björk, wcześniej popisywał się znajomością katalogu Laurie Anderson czy Arthura Russella. Tu, inaczej niż na zeszłorocznym albumie, wręcz atakuje energią od pierwszych minut. Nie wiem jeszcze, kto gra na saksofonie w Call-to-Arms, ale obstawiam Kamasiego Washingtona (poznali się gdzieś po drodze) – jeśli tak, byłby to jeden z najlepszych gościnnych występów tego muzyka.
EDIT: W utworze grał – jak się okazuje – Shabaka Hutchings. Dziękuję za czytelnicze wsparcie, bez którego dziś bym do tej informacji nie dotarł.

Z polskich płyt słuchałem przedpremierowo Holaka pod bardzo przyciągającym i skłaniającym do polemiki tytułem Dożyłem 25 lat i nie będę nic zmieniał. I podtrzymuję to, że do autora tej płyty mam dużo podziwu jako do twórcy koncepcji graficznych (czy aby okładka nie jest zgrywą z pojęcia cloud rapu?), a nawet koncepcji tak po prostu. Gorzej z energią wykonania w wypadku muzyki*. Kiedy gram w „GTA”, to na wiele mnie stać / I proszę, nie dziw się tato / Kiedy gram w „GTA”, kiedy gram w „GTA” to to nawet zgrabny refren i ładny obrazek rozstrzału (nomen omen – i znowu strzały) między realem a grą wideo, ale czy temat naprawdę wart był kawałka? Podobnie jest z częścią pozostałych utworów na płycie – oszczędnych, czasem zgrzebnych (beaty współtworzył Max Psuja), dość często uciekających do świata skojarzeń z popkulturą, rapowanych z manierą bardziej znudzonego Taco w nie tak znowu innym świecie. Nie tak mocno konfekcjonowanych wokalnie, ale też rzadko wchodzących w rejony szczególnie ekscytujące – tak jakby miało wiać znużeniem. W każdym razie po odcedzeniu tego, co zwracało na tej płycie uwagę (wśród gości: Włodi, Ralph Kamiński, Jan-rapowanie chyba w sumie najlepszy w Bluzie), trudno nie uznać, że są tu problemy z kontrolą jakości. Więc ja tam bym coś zmieniał. Ale dożyłem 44 lata i wiem, że czasu na zmiany jej mnóstwo.

Wstępne oceny przesłuchanych płyt:

ODETTA HARTMAN Old Rockhounds Never Die, Northern Spy 2018, 7-8/10
HOLAK Dożyłem 25 i nie będę nic zmieniał, Holak 2018, 5/10
MOSES SUMNEY Black in Deep Red, 2014, Jagjaguwar 2018, 8/10

Ukazały się w tym tygodniu:

[8.08] Boris Phenomenons Drive, Hello From The Gutter EP
[7.08] Burkhard Stangl Zwolf, Bocian
Cremation Lily In England Now, Underwater, Alter DL, LP
Dawn Landes Meet Me at the River, Yep Roc
Foxtrott Meditations II, One Little Indian EP
Haruomi Hosono Philharmony, Light In The Attic arch.
Haruomi Hosono Omni Sight Seeing, Light In The Attic arch.
Haruomi Hosono (Harry Hosono & The Yellow Magic Band) Paraiso, Light In The Attic arch.
Holak Dożyłem 25 lat i nie będę nic zmieniał, Holak CD, DL
[6.08] I Hate Models Midnight Cults, Khemia EP
[8.08] Iglooghost Clear Tamei, Gloo EP
Jake Shears Jake Shears, Freida Jean
[9.08] Janusz Jurga Jurga / Docetism, Opus Elefantum EP
Jason Mraz Know., Atlantic
[7.08] Jorge Elbrecht Happiness EP
Kathryn Joseph From When I Wake the Want Is, Rock Action
[8.08] Lake Mary Koda, Eilean
London Symphony Orchestra / Krzysztof Penderecki / Anne-Sophie Mutter / Lambert Orkis / Roman Patkoló Hommage a Penderecki, Deustche Grammophon
Luboš Fišer Valerie And Her Week Of Wonders (Valerie a týden divů), Finders Keepers DL, arch.
Mako Sica & Hamid Drake Ronda, Astral Spirits/Feeding Tube/Instant Classic MC, DL, CD
Miles Kane Coup de grace, Virgin
Moses Sumney Black in Deep Red, 2014, Jaguwar EP
Nicki Minaj Queen, Young Money
Nicole Mitchell Maroon Cloud, FPE
Odetta Hartman Old Rockhounds Never Die, Northern Spy
[6.08] Red Velvet Summer Magic, SM Entertainment EP
[8.08] Retribution Body Self Destruction, Glistening Examples
Sunn O))) White2 (2018 remastered edition), Southern Lord reed.
Sunn O))) White1 (2018 remastered edition), Southern Lord reed.
The Moldy Peachers The Moldy Peachers, Rough Trade CD, LP
[4.08] Third Eye Blind Thanks for Everything EP
Tirzah Devotion, Domino
[7.08] Titus Andronicus A Reductive Scoff, titusandronicus.net komp.
Tomberlin At Weddings, Saddle Creek
Tusks Live, One Little Indian
[8.08] Young Nudy Slimeball 3, PDE mixtape
[8.08] Zhalih Inrushes, Eilean

Wszystkie premiery 10.08, chyba że oznaczyłem inaczej.
Dziękuję za wszystkie płyty udostępnione do oceny z wyprzedzeniem. Nie wszystko udaje się przesłuchać, nie wszystko opisać. Wiadomo. 

*Dla mnie chwilowo wyznacznikiem energii jest wczorajszy koncert Ndagga Rhtyhm Force w Pardon To Tu, więc poprzeczka wysoko.