Nie je, nie pije, ale zagra wszystko
Huczy mi w głowie po wysłuchaniu tej krótkiej płyty. I wiecie, co to jest? To dźwięk zamykanych zespołów z okolic Dream Theater, westchnień metalowych wirtuozów i zatrzaskiwanych futerałów gitar naśladowców Pata Metheny’ego. Idą roboty, by zabrać im robotę. Czyli wizja trochę niepokojąca, niczym z niedawnego tekstu Olafa Szewczyka o sztucznej inteligencji. Bo jak tu wygrać […]