A moją ulubioną polską płytą tygodnia jest…
To najlepszy od dawna tydzień dla krajowej muzyki, z którą w wakacje bywało czasami gorzej niż źle (o czym najlepiej przypomną Wam notowania ZPAV). Średnio nam przychodzi odbieranie płynącej z Zachodu lekcji – że lepiej wydać nową muzykę w lipcu, bo łatwiej o zainteresowanie nią przypadkowej publiczności. Co ciekawe, łatwiej to myślenie przychodzi artystom już […]