Wanda, co nie chciała Presleya
Zakładam, że też myślicie czasem, co będziecie robić w przyszłości. Zakładam – bo głupio by było o to pytać. Ja myślę o tym w kontekście zawodu, który wykonuję. W jednej z czarnych wizji jestem wtedy recenzentem muzycznych widowisk z hymnami patriotycznymi i kościelnymi dla „Naszego Dziennika”. Inne czarne wizje zakładają stopniowe (acz nieuchronne) odklejanie się […]