Jak odkryłem, że jestem dataistą
Na poważnie rzuciłem wczoraj na Facebooku uwagę o tym, że liczba interesujących premier urosła już w lutym tak szybko, że trzeba wybierać: słuchać nowych czy pisać o tych już przesłuchanych. Tymczasem mój arkusz styczniowy pęcznieje od uwag i cyferek, a wciąż jeszcze sporo w nim pustych miejsc. Obserwuję u siebie początki dataizmu – zamiast samemu […]