O wyższości małych płyt nad dużymi (albo odwrotnie)
Na początku, odkąd dowiedziałem się, co to jest EP-ka, nienawidziłem draństwa. Na jednej stronie 90-tki po EP-ce zostawało miejsce. Wprawdzie doskonale mieściła się na jednej stronie 60-tki, ale czym wypełnić tę drugą stronę? Czekać aż jakiś inny podobny zespół – albo ten sam – nagra kolejną EP-kę? Potem polubiłem EP-ki, kiedy wróciły na fali sławy […]