Najdłuższy wpis roku, czyli 27 płyt
W ciągu roku ukazuje się więcej godnych uwagi płyt niż jest w stanie przesłuchać jeden człowiek. Już nawet zbliżanie się do tego oznaczać może kompletne szaleństwo. Co robię, żeby z porządkowaniem tego szaleństwa sobie jakoś radzić? Spodobała mi się metoda na Sashę Frere-Jonesa i już po raz drugi, w tym roku z lepszym skutkiem, tworzę […]