Nasza scena murem podzielona
Oglądałem fragmentami festiwal w Opolu, choć starałem się nie zaciągać. Zresztą nie bardzo jest czym. Po ośmiu latach przesuwania akcentów w krajowej kulturze i po sezonach politycznych protestów czy gestów niezgody (które dość obszernie opisywałem sześć lat temu) łatwo traktować tę imprezę jak powietrze. Jeśli ktoś nie śledzi TVP, rzecz przechodzi bokiem praktycznie bezobjawowo, zostawiając […]