Nie ma krzyża, za to jest płyta
To szok. To straszne. To okropne. Tak komentuje wiadomo-kto wiadomo-co. I będzie tak komentował nie wiadomo jak długo. I tu zaczynają się moje problemy, ponieważ w trudne dni, gdy pisanie wpisu na blogu zaczyna być ciężarem, moja prokrastynacja prowadzi mnie zawsze w stronę serwisów z wiadomościami. A dziś nie ma nawet gdzie uciekać. Bo tam, […]