Najgorsza płyta roku?
Znamy już określenie binge watching, ale ostatni sezon House of Cards uświadomił mi, że teraz potrzebny jest serialowy odpowiednik syndromu sztokholmskiego. Słowo opisujące sytuację, gdy się ogląda serię do końca, choć wiadomo, że będzie tylko gorzej. I sprawia to jeszcze przewrotną satysfakcję. Bo znaleźć przeciętny serial, film czy płytę to dzisiaj jak splunąć. Ale w […]