Po co sprzedawać płyty, skoro można…
A jeśli John Mayer jest tak naprawdę całkiem kontrowersyjnym artystą? Nie chodzi mi tu o kontrowersje związane z postawą polityczną, obyczajową odwagą czy prowokującym zachowaniem. Chodzi o to, że gładkiego, gdy chodzi o konwencję muzyczną, Mayera (jak już niedawno wspominałem, opisując jego stałego basistę Pino Paladino) odbiera się często dość skrajnie: jako banał lub jako […]